Frankowicze i spłacający kredyty w innych walutach obcych mają powody do niepokoju. Powodem jest obserwowany w ostatnich dniach spadek wartości polskiej waluty.

Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek wyjaśnia, że powodem osłabienia złotego są pogarszające się nastroje na rynkach międzynarodowych. To skutek między innymi słabych danych o sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych oraz możliwość wcześniejszego zakończenia współpracy Grecji z Troiką. Ta ostatnia wiadomość nie została odebrana jako sygnał poprawy sytuacji w greckiej gospodarce, ale ryzyko, że wkrótce Ateny znów staną się niewypłacalne.

Monika Kurtek dodaje, że zadłużeni w walutach obcych nie powinni się jednak obawiać długotrwałego spadku wartości złotego. Dodaje, że w ostatnim czasie spadło też oprocentowanie części kredytów między innymi dzięki obniżkom stóp procentowych w strefie euro.

Średnio za franka szwajcarskiego w Narodowym Banku Polskim trzeba dziś płacić 3 złote 50 groszy, za euro 4 złote 22 grosze, a za dolara 3 złote 29 groszy.