Dzisiaj poznamy wiele figur makroekonomicznych. Mogą mieć one jednak dość ograniczony wpływ, ze względu na fakt, że rynek wydaje się oczekiwać na czwartkowe posiedzenie EBC oraz dane z amerykańskiego rynku pracy.

Eurodolar zbliżył się w nocy do poziomu 1,37, jednak od rana nieco zniżkuje. EUR/PLN znajduje się nieco poniżej 4,16, a USD/PLN zwyżkuje w kierunku 3,04. Dziś pierwszy dzień miesiąca, więc warto zwrócić uwagę na lipcowe sezonowości. Jest to bardzo dobry miesiąc dla polskiego złotego. EUR/PLN zniżkował w 7 z ostatnich 10 przypadków, średnio o 2,3 proc. USD/PLN spadał 8 na 10 razy, a przeciętna wyniosła -2,8 proc. Lipiec sprzyja także walutom surowcowym. Okazuje się, że zarówno dolar australijski, nowozelandzki, kanadyjski oraz korona norweska zyskują na wartości w siódmym miesiącu roku. Między godz. 9 a 10 poznamy finalne odczyty PMI dla przemysłu w całej strefie euro.

Wydaje się, że niemiecki odczyt może zostać zrewidowany w dół. Wskazują na to spadki czerwcowych wartości indeksów ZEW i Ifo. Szczególnie ten drugi może posłużyć jako zwiastun dla PMI, ze względu na zbliżoną grupę ankietową. O godz. 16:00 opublikowany zostanie przemysłowy indeks ISM. Miejmy nadzieję, że tym razem obejdzie się bez perturbacji, których można było doświadczyć w ubiegłym miesiącu. Wtedy to odczyt rewidowany był aż dwa razy, wywołując spore zamieszkanie na rynkach. Tym razem konsensus zakłada wartość 55,8 pkt., co oznacza lekki wzrost wobec poprzedniego miesiąca. Wydaj się jednak, że publikowana wartość może przewyższyć oczekiwania. Niezbyt okazałe PMI ze strefy euro w połączeniu z dobrym odczytem przemysłowego ISM mogą przyczynić się do zniżek EUR/USD. Nie powinien być to jednak bardzo gwałtowny ruch, ze względu na oczekiwania inwestorów na ważniejsze, czwartkowe wydarzenia.

Ważne dane ze strefy azjatyckiej

Dziś w nocy poznaliśmy klika ważnych informacji z azjatyckiej strefy czasowej. Bank Japonii opublikował raport Tankan za II kwartał 2014. Zarówno indeks przemysłowy, jak i pozaprzemysłowy dla dużych przedsiębiorstw spadły po raz pierwszy od 6 kwartałów, ale wciąż pozostają one dodatnie. Pojawiła się jednak także pozytywna informacja o CAPEX-ie. Zamiary inwestycyjne znalazły się na najwyższym poziomie od 7 lat. Szalę przeważyły jednak negatywne informacje, ponieważ jen zaczął wyraźnie tracić na wartości. Pozytywnie wpłynęło to jednak na giełdy. Indeks Nikkei 225 zyskał w ciągu sesji ponad 1 proc. Kolejną ważną nocną figurą makroekonomiczną był przemysłowy PMI z Chin. Wskaźnik rządowy znalazł się na poziomie 51,0 pkt., co było zgodne z oczekiwaniami rynku. Figura publikowana przez HSBC została nieznacznie, bo jedynie o 0,1 pkt., zrewidowana w dół w stosunku do wstępnego odczytu. Już nad ranem opublikowana została decyzja Banku Australii w sprawie stóp procentowych, a także komunikat RBA. Zgodnie z oczekiwaniami koszt pieniądza został utrzymany na niezmienionym poziomie. Główna stopa procentowa wynosi nadal 2,5 proc. Według komunikatu inflacja ma pozostać w okolicach celu przez najbliższe dwa lata. Choć wydaje się, że komunikat RBA jest dość gołębi, to dolar australijski się umacnia, co może sugerować, że rynek oczekiwał jeszcze łagodniejszego tonu.

Błażej Kiermasz