Czwartkowy, poranny rynek złotego przynosi stabilizację kwotowań po wczorajszej próbie lekkiego umocnienia. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1532 PLN za euro, 3,0520 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4024 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,656% w przypadku obligacji 10-letnich.

Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku złotego minęło pod znakiem próby powrotu na mocniejsze poziomy na wycenie polskiej waluty. Po nieudanej próbie korekty wzrostowej na parach rynek ponownie znalazł się nad 4,15 PLN za euro. Co ciekawe złoty był jedną z najsilniejszych walut wchodzących w skład koszyka CEE, podczas gdy HUF czy CZK traciły na bazie wzrostu obaw dot. sytuacji na Ukrainie. Mocnego złotego można wytłumaczyć sytuacją na rynku polskiego długu (w dalszym ciągu okolic 11-miesięcznych maksimów), która skłania do nabywania polskiej waluty z uwagi na ekspozycję na rynku długu. W szerszym ujęciu w dalszym ciągu czekamy na czerwcowe posiedzenie EBC, co dość skutecznie przecenia euro na rynku bazowym, jednocześnie umacniając amerykańskiego dolara. Oczekiwane luzowanie polityki monetarnej przez EBC byłoby korzystne dla polskiej waluty oraz pozostałych ryzykownych aktywów.

W trakcie dzisiejszej sesji brak jest znaczących wydarzeń fundamentalnych. Inwestorzy dopiero jutro poznają szacunki PKB za I kw., które pozwolą ocenić strukturę wzrostu z ostatniej tzw. flash PKB (3,3% r/r). Na szerokim rynku uwagę inwestorów przykują publikacje PKB z Hiszpanii, USA oraz popołudniowe dane z amerykańskiego rynku pracy (wnioski o zasiłek).

Z rynkowego punktu widzenia obserwujemy próby zejścia niżej na parach związanych z polską walutą. Co ciekawe umocnienie dolara na szerokim rynku, jak dotąd, pozostaje bez wpływu na kwotowania USD/PLN. Z lokalnego punktu widzenia możliwe jest podjęcie próby wyjścia przez wsparcie na 4,15 EUR/PLN w kierunku 4,1380 PLN, jednak należy pamiętać o niekorzystnym układzie na rynkach bazowych.

Konrad Ryczko