Początek nowego tygodnia na rynku walutowym przynosi mocniejsze otwarcie na wycenie polskiej waluty. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1862 PLN za euro, 3,0514 PLN względem dolara amerykańskiego oraz 3,4239 PLN wobec franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,76% w przypadku obligacji 10-letnich.

Ostatnie kilkanaście sesji na rynku złotego przebiegało raczej w spokojnej atmosferze – obserwowaliśmy lekkie osłabienie polskiej waluty, jednak skala tego ruchu pozostała nieznaczna. W szerszym ujęciu lepsze dane dot. polskiej gospodarki (3,3% wobec oczek. 3,1%) dość skutecznie ograniczyły reakcję na wcześniejszy słabszy odczyt dot. inflacji CPI (0,3% r/r wobec oczek. 0,6%r/r), niemniej pojawiły się opinie, iż termin podwyżek stóp w I kw. 2015r. może być zbyt wczesny. Zupełnie inaczej radziły sobie polskie obligacje, które zyskały już ok. 20pb. od początku maja. Jest to z jednej strony pochodna zapowiedzianego ograniczenia podaży w kolejnych miesiącach oraz przede wszystkim oczekiwania rynku co do ewentualnego ruchu ze strony EBC. W obecnym układzie temat „Ukrainy” został zepchnięty już na drugi plan, a inwestorzy próbują dyskontować prawdopodobne poluzowanie polityki monetarnej ze strony EBC. Wedle ostatnich doniesień na czerwcowym posiedzeniu prawdopodobna jest obniżka stóp procentowych oraz działania mające na celu zwiększenie akcji kredytowej dla małych i średnich przedsiębiorstw w Strefie. Taki ruch ze strony EBC były oczywiście korzystny dla złotego, gdyż z jednej strony poprawiłby nastroje na rynku, z drugiej dodatkowo zwiększył dyferencjał stóp procentowych na linii EUR-PLN i tym samym podniósł atrakcyjność inwestycji w polską walutę.

W trakcie dzisiejszej sesji GUS poda przeciętne zatrudnienie (oczekiwana zmiana o 0,8% r/r) i wynagrodzenie (analogicznie 4,0% r/r) za kwiecień. Oczekiwany jest więc lekki spadek dynamiki wynagrodzeń (z 4,8% uprzednio) oraz przeciwstawny ruch na zatrudnieniu (poprzednio 0,5%). Z uwagi na ostatni skrajnie niski odczyt inflacyjny mało prawdopodobnym jest, aby dzisiejsze dane mogły mocniej wpłynąć na rynek. Na szerokim rynku należy bliżej przyjrzeć się zaplanowanym na godz. 10:00 (Y. Mersch) oraz 11:30 (B. Coeure) wystąpieniom przedstawicieli EBC, które rozpatrywane będą pod kątem wspomnianego wyżej poluzowania polityki monetarnej.

Z rynkowego punktu widzenia mocniejsze otwarcie tygodnia na złotym wskazuje na prawdopodobną próbę odreagowania na USD/PLN w kierunku 3,0370 PLN. Równocześnie potencjał umocnienia na pozostałych parach EUR/PLN oraz CHF/PLN pozostaje ograniczony. W dużej mierze realizacja tego scenariusza zależeć będzie jednak od wydarzeń na eurodolarze.

Konrad Ryczko