Eurodolar po wyraźnym spadku na początku tygodnia, stabilizuje się w okolicach poziomu 1,37. Polski złoty jest najsłabszą walutą w ostatnich pięciu dniach z grona emerging markets.

Na EUR/USD wciąż nie odegrała się wyraźna korekta. Impulsem do jej początku mogą stać się dzisiejsze dane o dynamice PKB w I kw. Nasze estymacje wskazują, że tempo wzrostu wyniesie 1,1 proc. Oznacza to, że z kwartału na kwartał europejska gospodarka urosła najszybciej od trzech lat. Ostateczne dane dotyczące dynamiki cen konsumenckich w Niemczech i Francji nie wywołały przeceny euro. Dzisiaj poznamy jednak finalny odczyt inflacji w strefie euro, który może w większym stopniu wpłynąć na eurodolara, jednak nie należy spodziewać się jakiegoś bardzo znaczącego ruchu. O godz. 14:30 na rynek dotrą dane dotyczące inflacji w USA. Dynamika cen w ujęciu rocznym ma przyspieszyć o 2,0 proc., natomiast w ujęciu miesięcznym o 0,3 proc. Dziś poznamy też dwa regionalne wskaźniki koniunktury. O 14:30 opublikowany zostanie NY Empire State. Konsensus zakłada jego obicie z 1,29 pkt. do 6,0 pkt. Z kolei o 16:00 napłyną dane dotyczące indeksu Filadelfijskiego FED. Poszybował on w górę w kwietniu. W maju spodziewany jest lekki jego spadek z 16,6 pkt. do 14,0 pkt. W nocy umocnieniu uległy waluty surowcowe, czyli dolary nowozelandzki, australijski i kanadyjski. Poznaliśmy także odczyt PKB z Japonii, które zanotowało największy wzrost od półtorej roku i wyniosło 5,9 proc. r/r wobec konsensusu na poziomie 4,2 proc.. Było to wywołane wzmożonymi zakupami Japończyków przed podwyżką podatków w kwietniu.

Polska: Wzrost przyspieszy

Dzisiejszy tzw. szybki odczyt PKB za pierwszy kwartał tego roku potwierdzi prognozowane przez nas od kilku kwartałów ożywienie. Zakładamy, że gospodarka wzrosła o 3,1 proc. r/r, czyli 0,4 pkt. proc. szybciej niż w poprzednim kwartale. Szacunki te opieramy na szeregu danych makroekonomicznych, które były publikowane w ostatnich miesiącach – szczególnie dobrych wynikach produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. W kolejnych kwartałach gospodarka utrzyma tempo wzrostu, jednak na podstawie wczorajszego odczytu CPI można przypuszczać, że ożywienie będzie postępować przy braku jakiejkolwiek presji inflacyjnej. Ponadto szacujemy, że inflacja bazowa wyniosła 0,9 proc. r/r., o 0,2 pkt. proc. mniej niż w zeszłym miesiącu.

Błażej Kiermasz