Choć na GPW inwestorzy mają przerwę do wtorku, handel na rynku złotego ma miejsce tak dziś, jak i w poniedziałek. W obydwa te dni powinno być jednak bardzo spokojnie. To, co może ten spokój zakłócić to ewentualnie sytuacja na Ukrainie.

Złoty zyskał wczorajszym popołudniem wobec kompromisu wypracowanego pomiędzy USA, UE a Rosją. Zakłada on, iż Rosjanie wezwą grupy separatystów do złożenia broni i wycofania się z budynków administracji, które okupują. Ławrow zapewnił też Zachód, iż Rosja nie wprowadzi wojsk na Ukrainę. Po takich zapewnieniach kurs pary EURPLN, który przez dwa dni zacumował tuż pod poziomem 4,20, obniżył się do okolic 4,18 i na takim poziomie, przy bardzo niskiej płynności rynku, obserwujemy go dziś.
Inwestorzy chcieliby wierzyć, iż sprawa Ukrainy zostanie wkrótce zakończona, ale przypomnijmy, iż Rosja już kilkukrotnie wykonywała gesty wyglądające na pokojowe, po czym jak gdyby nigdy nic zajęła Krym i rozmieściła wojska wzdłuż ukraińskich granic. Tym razem również postawa Ławrowa może być zasłoną dymną i grą na czas. Dlatego porozumienie nie zwalnia inwestorów z obserwacji rozwoju sytuacji na Ukrainie. Gdyby do wtorku wydarzyło się coś niepokojącego, to przy małej płynności kurs złotego (szczególnie w poniedziałek, kiedy Londyn będzie już obecny) może gwałtownie zareagować.

Na kolejne rozdania dla złotego poczekamy do połowy przyszłego tygodnia. W kończącym się dostaliśmy paczkę naprawdę dobrych danych z USA. Sprzedaż i produkcja były wyższe od oczekiwań, podobnie jak inflacja. Kolejny raz świetnie wypadły tygodniowe dane z rynku pracy. Wszystko wskazuje na to, iż po trudnej zimie amerykańska gospodarka wraca do formy. To jednak nie przełożyło się na istotne umocnienie dolara. Wydaje się, że karty są nadal w rękach EBC, który czeka przede wszystkim na dane o inflacji. Ze względu na święta te poznamy dopiero 29 i 30 kwietnia, ale w przyszłym tygodniu w środę opublikowane zostaną wstępne wskaźniki PMI, do których lubi nawiązywać prezes EBC, Mario Draghi. W piątek o godzinie 10:00 kurs USDPLN wynosił 3,0270, EURPLN 4,1835, zaś CHFPLN 3,43.

dr Przemysław Kwiecień CFA