Poniedziałkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi wyraźny spadek wyceny polskiej waluty w ślad za niższym otwarciem na kwotowaniach eurodolara. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1882 PLN za euro, 3,0246 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4472 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu wynoszą 4,046% w przypadku papierów 10-letnich.

Spadkowy początek tygodnia powiązać należy z pogorszeniem nastrojów na rynkach po tym jak Prezes EBC stwierdził podczas weekendowej konferencji, że dalsza zwyżka wyceny euro będzie musiała spotkać się z działaniami stymulacyjnymi ze strony EBC. Otwarcie luką spadkową na kwotowaniach eurodolara spowodowało, iż pod presją znalazły się również wyceny walut EM. Dodatkowo obserwujemy aktualnie dość niekorzystny układ techniczny, który wskazuje na potencjalne wybicie górą z ostatnich konsolidacji na parach X/PLN. W konsekwencji możemy wiec spodziewać się ruchu w okolice 4,20 PLN za euro. Wśród ciekawszych wydarzeń warto przytoczyć słowa Marka Belki z ostatniego spotkania MFW w Waszyngtonie. Prezes NBP powiedział, że instytucja "przygotowuje" się do możliwości zastosowania niekonwencjonalnych instrumentów, jeśli zaszłaby taka potrzeba, ale "nie planuje" ich użycia. Belka dodał, iż instrumenty te mogłby być użyte w celu interwencji w różne klasy aktywów. Możemy więc zakładać, że NBP przygotowuje scenariusz swoistego, polskiego QE, jednak bez założenia jego użycia. W szerszym ujęciu trwa głównie wyczekiwanie na działania zagranicznych banków centralnych, gdyż wedle zgodnej opinii większości uczestników rynku ewentualna stymulacja ze strony EBC istotnie wsparłaby kwotowania bardziej ryzykownych aktywów.

W trakcie dzisiejszej sesji poznamy odczyt w zakresu podaży pieniądza w ujęciu M3 za marzec. Ważniejsze dane ukażą się dopiero jutro, kiedy opublikowany zostanie poziom inflacji CPI. Do tego czasu złoty pozostanie pod wpływem nastrojów na rynkach globalnych, gdzie rynek przypatrywać się będzie wskazaniom makro ze Strefy Euro.

Z rynkowego punktu widzenia słabe otwarcie na złotym w rozpoczynającym się tygodniu wskazuje na możliwość pogłębienia tego ruchu w trakcie kolejnych godzin handlu. Na EUR/PLN obserwujemy wybicie z ostatniej konsolidacji i próbę wygenerowania ruchu w kierunku 4,20 PLN. Równie dynamiczny impuls obserwujemy na CHF/PLN. Co ciekawe USD/PLN pozostaje stabilny z uwagi na analogiczne zachowanie USD na szerokim rynku. Niewykluczone jednak, iż wraz z rozpoczęciem sesji w Europie inwestorzy w reakcji na słowa M. Draghiego zdecydują się rozegrać mocniejszego dolara.

Konrad Ryczko