Środowy, poranny handel na rynku złotego przynosi utrzymanie kilkusesyjnej konsolidacji. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1645 PLN za euro, 3,0744 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,3717 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu podskoczyły do poziomu 4,369% w przypadku obligacji 10-letnich.

Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku złotego nie przyniosło mocniejszy zmian w wycenie polskiej waluty. W dalszym ciągu pozostawaliśmy jedną ze stabilniejszych walut koszyka emerging markets, gdzie m.in. węgierski forint czy turecka lira osłabiły się wraz z niekorzystnymi decyzjami (odpowiednio obniżenie stóp oraz brak podwyżki) tamtejszych Banków Centralnych. Złoty pozostawał stabilny, pomimo relatywnie słabego odczytu w zakresie produkcji przemysłowej za grudzień (6,6% wobec oczek. 10,5%). Był to jednak najwyższy odczyt w całym roku generalnie potwierdzający odbicie gospodarcze. Na niekorzyść przemysłu zadziałały wyższe temperatury w grudniu, które ograniczyły wytwarzanie energii. Brak jednak było mocniejszej reakcji na złotym, który po publikacji nawet lekko umocnił się. W przypadku rynku długu zakładać można, iż spadek został wywołany przygotowywaniem się inwestorów na czwartkową aukcję MF.

W trakcie dzisiejszej sesji brak jest znaczących odczytów wskaźników makroekonomicznych z Polski. Warto jednak zwrócić uwagę na dwie publikację przygotowane przez NBP: jedną dotyczącą kondycji firm w IV kw. ub.r. wraz z prognozą na I kw. br. Drugą będzie raport dot. sytuacji gospodarczej w krajach CEE. Na szerokim rynku również brak jest bardziej znaczących publikacji makroekonomicznych.

Z rynkowego punktu widzenia polska waluta przeszła w stan konsolidacji w zakresie 4,1530-4,17 PLN na parze powiązanej z wyceną wspólnej waluty. W przypadku dolara amerykańskiego zakres wahań wynosi 3,028-3,77 USD/PLN. Większość graczy zagranicznych posiada obecnie złotego w portfelach z racji optymistycznych założeń dot. wzrostu gospodarczego oraz perspektyw co do zacieśnienia polityki monetarnej w 2014r. W krótkim terminie jednak inwestorzy czekają na wyklarowanie się trendu na rynku bazowym, co uwarunkuje również nastroje na walutach rynków wschodzących.

Konrad Ryczko