Od początku tygodnia na eurodolarze utrzymuje się niska zmienność. Kurs EUR/USD porusza się w przedziale 1,3635 – 1,3680. Od rana osłabia się polska waluta. Kurs EUR/PLN wzrasta do 4,1560, a USD/PLN do 3,0450.

Dziś największa uwagę powinien przykuć odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych (14:30) oraz wystąpienia publiczne członków jastrzębiej frakcji w łonie Rezerwy Federalnej – Charlesa Plossera (18:45) oraz Richarda Fishera (19:20) – obaj w bieżącym roku posiadają prawo do głosu. Ponadto o 10:30 poznamy inflację CPI z Wielkiej Brytanii za grudzień. Wczoraj natomiast przewodniczący Atlanta Fed – Dennis Lockhart (neutralny, niegłosujący) wyraził swoje poparcie dla ograniczania programu skupu aktywów. Powiedział on również, że niski przyrost zatrudnienia w ubiegłym miesiącu nie powinien zniechęcić decydentów do zaprzestania wychodzenia z luzowania ilościowego, tak długo jak długo trwać będzie ożywienie w gospodarce. Stwierdził on również, że spadek stopy bezrobocia do poziomu 6,7 proc. powoduje pewne trudności w komunikacji oraz zwiększa potrzebę wprowadzenia bardziej jakościowych czynników do forward guidance. Przypomnijmy, że Fed zobowiązał się do utrzymywania stóp na obecnym poziomie przynajmniej do momentu spadku stopy bezrobocia poniżej 6,5 proc., przy jednoczesnym pozostaniu prognoz inflacji na 1 – 2 lata poniżej 2,5 proc. Słowa Lockharta utwierdzają nas w przekonaniu o nieuchronności kontynuacji zmniejszania QE3 (a nawet jej intensyfikacji w kolejnych miesiącach), a co za tym idzie wzrostu wartości amerykańskiego dolara w kolejnych miesiącach.

USA: niekorzystna pogoda przyczyną słabszych danych

Konsensus rynkowy zakłada spowolnienie dynamiki sprzedaży detalicznej z 0,7 do 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, na co największy wpływ powinien mieć spadek sprzedaży samochodów (z wyłączeniem samochodów konsensus zakłada utrzymanie dynamiki na poziomie 0,4 proc. m/m). Na słabą sprzedaż aut w grudniu prawdopodobnie duży wpływ miała niekorzystna pogoda – podobnie jak na niski wzrost zatrudnienia. Dlatego też uważamy, że ewentualne nieco słabsze dane z amerykańskiej gospodarki za grudzień nie przekreślają dłuższego trendu poprawy koniunktury oraz nie zmieniają perspektyw wychodzenia z QE3. Słabsze odczyty powinny więc wywoływać jedynie krótkoterminowe osłabienie dolara, w dłuższym terminie jednak zakładamy powrót do trendu aprecjacyjnego amerykańskiej waluty.

W. Brytania: wyhamowanie dezinflacji

Od połowy ubiegłego roku presja inflacyjna w Wielkiej Brytanii systematycznie spada. Konsensus rynkowy zakłada jednak pozostanie dynamiki CPI w grudniu na obecnym poziomie 2,1 proc. r/r. Spadająca inflacja jest jednym z czynników uzasadniających gołębie stanowisko Banku Anglii. W sytuacji stosunkowo szybko spadającej stopy bezrobocia do poziomu 7 proc. (powyżej, którego BoE zobowiązał się do utrzymywania stóp na obecnym poziomie) oraz rosnących rynkowych stóp procentowych, ewentualne przyspieszenie inflacji powinno więc przełożyć się na umocnienie brytyjskiej waluty. Z kolei dalsze jej spowolnienie powinno osłabić funta.

Szymon Zajkowski