We wtorek na rynkach towarowych dominował kolor czerwony. Indeks CRB stracił na wartości 0,32%, kończąc wczorajszą sesję na poziomie 279,60 pkt. Przeceniane były m.in. metale przemysłowe i szlachetne, a także niektóre towary rolne i surowce energetyczne.

Spadek zapasów ropy w USA

Na minusie zakończyły się m.in. notowania ropy naftowej typu Brent. Niemniej jednak, cenom jej amerykańskiego odpowiednika (ropa WTI) udało się wczoraj wyjść na zero.

Kupującym na rynku amerykańskiej ropy naftowej sprzyjały wczoraj niezłe dane makro z amerykańskiej gospodarki. Szczególną uwagę inwestorów na rynku ropy przyciągały szacunki zawarte w raporcie Amerykańskiego Instytutu Paliw (API). Wczoraj API opublikował swój cotygodniowy raport, w którym podano, że w ubiegłym tygodniu zapasy ropy w USA spadły o 2,5 mln baryłek. Informacje te zostały przyjęte raczej neutralnie, ponieważ zmiana zapasów była mniej więcej wypadkową oczekiwań analityków ankietowanych wcześniej przez agencję Reuters (niektórzy prognozowali spadek o ok. 2,3 mln baryłek, inni oceniali, że będzie to ponad 3 mln baryłek).

Dane makro w cieniu Fed

Zresztą, na kompletne dane trzeba będzie poczekać jeszcze kilka godzin, ponieważ dzisiaj po południu pojawi się raport amerykańskiego Departamentu Energii, który zaprezentuje swoje wyliczenia dotyczące zmiany zapasów ropy, benzyny i destylatów. DoE używa do swoich wyliczeń danych od większej liczby podmiotów niż API, dlatego uznaje się, że raport ten lepiej oddaje rzeczywistość niż wtorkowa publikacja API.

Dzisiaj w Stanach Zjednoczonych pojawi się także szereg innych danych makro, jednak podczas dzisiejszej sesji i tak najważniejsza będzie decyzja Fed w sprawie cięcia programu skupu aktywów w USA. Wyczekiwanie na tę decyzję prawdopodobnie zdominuje dzisiejszą sesję sprawiając, że cała reszta informacji i danych zejdzie na dalszy plan.

Kontynuacja przeceny pszenicy

O ile na rynkach złota i ropy naftowej trwa konsolidacja przed wieczorną decyzją Fed, o tyle na rynku pszenicy przecena trwa w najlepsze. Dzisiaj rano notowania tego zboża kontynuują serię dynamicznych spadków, trwających od początku grudnia.

Na wykresie pszenicy trend spadkowy trwa od lipca 2012 roku. Obecnie cena tego zboża w USA jest już na najniższym poziomie od czerwca 2012 roku i wiele wskazuje na to, że będzie nadal spadać. Strona popytowa na tym rynku nie ma bowiem zbyt wielu argumentów – globalna podaż pszenicy w tym sezonie jest duża, przede wszystkim ze względu na rekordowe zbiory w Kanadzie. W swoim ostatnim miesięcznym raporcie, amerykański Departament Rolnictwa oszacował, że na koniec bieżącego sezonu zapasy pszenicy na świecie znajdą się na poziomie 182,8 mln ton – jest to o 2% więcej niż wynosiły wcześniejsze prognozy, a ponadto jest to dwuletnie maksimum.

Najbliższym poziomem wsparcia na wykresie pszenicy jest obecnie rejon 610-612 USD za 100 buszli. Jeśli nie zatrzyma on sprzedających, to cena tego zboża prawdopodobnie spadnie poniżej 600 USD za 100 buszli.

Dorota Sierakowska