Poniedziałkowa sesja przebiegła w spokojnej atmosferze, kluczowe pozycje makroekonomicznego kalendarium dopiero przed nami. Dziś warto zwrócić uwagę przede wszystkim na indeks Conference Board, opisujący nastroje wśród amerykańskich konsumentów. Ciekawy tydzień mają przed sobą włoscy politycy. Na razie nie mówi się o tym wiele na rynku, ale już jutro oczy świata ponownie mogą być zwrócone na Półwysep Apeniński.

Polityczny koniec Berlusconiego?

Silvio Berlusconi od kilkunastu lat nie znika z włoskich i światowych mediów. Skandale obyczajowe rynków nie interesują, ale potencjalny rozpad koalicji rządowej, budowanej w trudach, już tak. Po prawomocnym skazaniu byłego premiera Włoch w aferze Mediaset, sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Berlusconi wielokrotnie groził wycofaniem poparcia dla rządu Enrico Letty, a następnie wycofywał się ze swoich zapowiedzi. Ostatnio w partii, która powrotnie zmieniła nazwę na Forza Italia, doszło do rozłamu. Bardziej racjonalni członkowie partii Berlusconiego, postanowili nie wycofywać się z poparcia dla rządu, co było dużą porażką byłego premiera. Do ostatecznego rozwiązania sytuacji może dojść w środę, kiedy odbędzie się głosowanie w sprawie wyrzucenia Berlusconiego z Senatu. Teoretycznie członkowie jego partii zagłosowali, iż nie zagłosują za wyrzuceniem swojego lidera, ale jak to bywa w przypadku Włoch, sytuacja może wyglądać różnie. W przypadku wyrzucenia Berlusconiego, rząd może stracić większość przede wszystkim w Senacie, a to będzie oznaczało początek nowych problemów na włoskiej scenie politycznej. Kolejnym testem będzie głosowanie nad przyszłorocznym budżetem, które również nie będzie proste. Berlusconi zapowiedział, że budżet w obecnej formie jest nie do przyjęcia, bo za bardzo obciąża włoskie społeczeństwo. Póki co, rynki spokojnie podchodzą do sytuacji we Włoszech, a indeks giełdy w Mediolanie, nie odbiega od innych europejskich parkietów (w krótkim terminie), ale już od jutra wszystko może się diametralnie zmienić.

Złoty nadal stabilny

Polska waluta w ostatnim czasie porusza się w 5-cio groszowych wahaniach. Kurs EURPLN stabilnie oscyluje wokół 4,20. W najbliższym czasie brakuje czynników mogących znacząco zmienić sytuację na tym rynku, dlatego większe odchylenia mogą być wykorzystywane do zakupu/sprzedaży polskiej waluty. Jeśli chodzi o kurs USDPLN to obecnie znajdujemy się na istotnym poziomie 3,10. Jego trwałe przebicie powinno spowodować osłabienie złotego do okolic 3,15.

W kalendarzu: rynek nieruchomości, Conference Board

O 10.00 poznamy dane o sprzedaży detalicznej i bezrobociu w Polsce. Dane są za październik i nie powinny mieć przełożenia na rynek. O 14.30 poznamy dane z amerykańskiego rynku nieruchomości a półtorej godziny później indeks FED z Richmond i przede wszystkim Conference Board, czyli indeks opisujący nastroje wśród amerykańskich konsumentów. Konsensus wynosi 72,9 pkt. Gorszy od oczekiwań odczyt może przełożyć się na osłabienie dolara.

Mateusz Adamkiewicz