W czwartek na rynkach towarowych wyraźnie ożywiła się strona popytowa. Indeks CRB zanotował wzrost o 0,82% do poziomu 275,55 pkt. Duży wpływ na zwyżkę tego indeksu miała drożejąca ropa naftowa, będąca jego najważniejszym wagowo składnikiem.

Ropa: optymizm po dobrych danych

Wczoraj notowania amerykańskiej ropy naftowej WTI wzrosły o ponad 1,6%. Z jednej strony, był to efekt optymizmu, który zapanował na tym rynku po publikacji dobrych danych makro w Stanach Zjednoczonych (wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, odczyt indeksu PMI dla przemysłu). Ponadto, zwyżka notowań ropy naftowej mogła być także echem obaw o problemy z podażą benzyny.

Wczoraj to właśnie cena benzyny wzrosła najsilniej spośród wszystkich surowców energetycznych (o 2,5%), co wynika z obniżonej aktywności rafinerii (ze względu na prace konserwacyjne, a także wypadki – np. eksplozję w rafinerii firmy Total w Antwerpii). Szczególnie śledzona jest sytuacja w rafineriach w USA, bowiem w przyszły czwartek w kraju tym obchodzone będzie Święto Dziękczynienia, co dla wielu Amerykanów jest okazją do wyjazdów na długi weekend.

Rozmowy w sprawie Iranu: jest postęp, ale są też ważne różnice zdań

W pewnym stopniu stronę popytową na rynku ropy naftowej wspierały także doniesienia z Genewy, z trwających tam negocjacji w sprawie programu atomowego Iranu. Okazuje się, że porozumienie w tej kwestii wcale nie musi być tak blisko jak obiecywali dyplomaci. Wprawdzie na bieżącym spotkaniu nastąpił pewien postęp w rozmowach (a przynajmniej tak twierdzą jego uczestnicy), jednak wciąż występują spore różnice w poglądach, jak miałoby wyglądać to porozumienie.

Problem stanowi przede wszystkim kwestia prawa Iranu do wzbogacania uranu – Iran domaga się, aby taki zapis był zawarty w porozumieniu. Tymczasem pozostałe kraje uczestniczące w rozmowach dążą do tego, by Iran zadeklarował całkowite zaniechanie takich prac. Tak czy inaczej, nadzieja na porozumienie nadal jest, bowiem obie strony wyrażają chęć do prowadzenia dalszych rozmów i wypracowania kompromisu.

Wczorajszy wzrost notowań ropy naftowej WTI, chociaż był relatywnie duży w kontekście ostatnich kilku sesji, nie zmienił istotnie sytuacji na wykresie tego surowca. Czwartkowa zwyżka doprowadziła cenę ropy do poziomu oporu w okolicach 95,40 USD za baryłkę, jednak bariera ta nie została pokonana przez stronę popytową, a dzisiaj rano notowania ropy delikatnie spadają.

Słaby tydzień na rynku złota

To, co wspierało notowania surowców przemysłowych, szkodziło stronie popytowej na rynku złota. Wczoraj cena żółtego kruszcu oscylowała w okolicach 1236-1250 USD za uncję, ostatecznie notując symboliczny spadek. Dzisiaj rano notowania złota nadal pozostają w okolicach 1245 USD za uncję, a więc na poziomie osiągniętym po środowym sporym spadku. Jeśli strona popytowa na tym rynku się nie ożywi, to będzie to najgorszy tydzień złota od dwóch miesięcy.

Dobre dane z USA na rynku złota są interpretowane jako czynnik zwiększający prawdopodobieństwo rychłego wycofywania się Fed z programu skupu aktywów. To zaś sprzyjałoby dalszym spadkom notowań złota. Obecnie najbliższym istotnym poziomem wsparcia na wykresie tego kruszcu jest rejon 1180-1200 USD za uncję.

Dorota Sierakowska