Złoty wczoraj sukcesywnie zyskiwał na wartości, jednak po zgodnym z oczekiwaniami komunikacie Rezerwy Federalnej USA (Fed) zmienność przyspieszyła i euro do złotego umocniło się. W relacji euro do dolara również było widać nerwowość, a zmiany cen były o wiele większe niż w cały ostatnim tygodniu.

Przyglądając się uważnie notowaniom EUR/PLN, warto zwrócić uwagę na dynamikę ostatnich zmian cen. W drugiej połowie października euro w relacji do złotego było stabilne i charakteryzowało się stosunkowo stabilnym kursem, jednak w ostatnim czasie mieliśmy dość mocne ruchy w okolicy 4,17 – 4,18.

"W szerszej perspektywie rynek znajduje się w trendzie bocznym po mocnym umocnieniu złotego do euro i ruch osłabiający PLN może w mojej ocenie trwać do osiągnięcia poziomu 4,1950. Tam też rynek może chwilowo wyhamować impet, nadal pozostając w lekko wznoszącym się zakresie wahań. Jeśli opór w okolicach 4,20 nie zostanie przełamany w górę, to istnieje duża szansa na kontynuację trendu wyższego rzędu, czyli złotego zyskującego do euro. Potwierdzeniem tego scenariusza będzie przełamanie dolnego ograniczenia przy 4,17 i ruch w stronę kursu 4,13 EUR/PLN do długoterminowej linii trendu panującej od 2011 roku" - uważa Marcin Niedźwiecki, specjalista rynku CFD i Forex w City Index.

Wśród kursów innych walut para EUR/USD zwraca uwagę dużą zmiennością cen.

"Kurs od pewnego czasu spokojnie pokonywał niższe poziomy od 1,38 do 1,37, jednak zmienność przyspieszyła, gdy ogłoszono komunikat po posiedzeniu Fed. Retoryka Fed pozostaje niezmienna i członkowie FOMC obserwują dane gospodarcze, oddalając w czasie decyzję o możliwym zmniejszeniu luzowania ilościowego w polityce monetarnej USA, czyli tzw. QE. Można było jednak odnieść wrażenie, że część inwestorów oczekiwała przesłanek mówiących o zwiększeniu tego programu stymulacyjnego. Z drugiej strony rynek zachowywał się nerwowo prawdopodobnie w związku z tym, że Rezerwa Federalna widzi pewne oznaki ożywienia gospodarczego, co mogłoby przyspieszyć wycofywanie się z luźnej polityki monetarnej" - analizuje Niedźwiecki.

Katalizatorami zmienności na rynkach walutowych w tym tygodniu będą piątkowe dane PMI z Chin, Europy oraz USA. Warto również śledzić wypowiedzi członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku, które mogą zawierać wskazówki dotyczące ściślejszych ram czasowych zmniejszenia programu QE w Stanach Zjednoczonych.