Dwuletnie minima na USD/PLN zostały wykorzystane do zakupów dolara. Kurs wrócił powyżej 3,03 zł. Jednak perspektywa ataku na psychologiczny poziom 3 zł i być może jego chwilowego przełamania wciąż pozostaje aktualna.

Środowy poranek przynosi osłabienie złotego, po tym jak wczoraj lekko umocnił się on do euro i był najmocniejszy od 2 lat w relacji do dolara. O godzinie 10:06 kurs EUR/PLN testował poziom 4,1770 zł, a USD/PLN 3,0365 zł. Wczoraj na koniec dnia kursy tych par kształtowały się odpowiednio na poziomach 4,1604 zł i 3,0180 zł.

Środa na rynku walutowym może upłynąć pod znakiem całodziennej realizacji zysków na złotym. Ruch taki powinien korelować z cofnięciem kursu EUR/USD oraz z korektą na rynkach akcji, a więc z odwróceniem czynników, które w ostatnim czasie napędzały aprecjację polskiej waluty.

We wtorek dolar, który jeszcze w południe kosztował prawie 3,06 zł, potaniał do 3,0147 zł. Tak nisko nie był on od 2 lat. Spadek USD/PLN był pochodną wyprzedaży amerykańskiej waluty na rynkach globalnych, po tym jak zostały opublikowane rozczarowujące wrześniowe dane z amerykańskiego rynku pracy.

We wrześniu stopa bezrobocia w USA wprawdzie nieoczekiwanie spadła do 7,2% z 7,3% w sierpniu, co było wynikiem lepszy od konsensusu (7,3%), ale już zatrudnienie rosło dużo mniej od prognoz. We wrześniu w sektorze pozarolniczym przybyło 148 tys. miejsc pracy, natomiast w sektorze prywatnym wzrost ten sięgnął 126 tys. W obu przypadkach były to wyniki wyraźnie poniżej oczekiwań. Zakładano wzrost po 180 tys.

Wolniejszy przyrost zatrudnienia utwierdził inwestorów w przekonaniu, że przyjdzie im zaczekać aż do marca 2014 roku na pierwszą decyzję Fed o ograniczeniu zakupów obligacji. Taki jest też rynkowy konsensus. W tym przekonaniu mógł ich dodatkowo utwierdzić szef ekonomistów Białego Domu, który komentując wrześniowe dane o zatrudnieniu powiedział, że październik pod tym względem będzie znacznie gorszy.

Dzisiejszy dzień przynosi na rynkach globalnych odreagowanie ostatnich tendencji. Europejskie indeksy spadają. Spada też EUR/USD, po tym jak wczoraj wzrósł on z 1,3674 do 1,3777 na koniec dnia.

Zachowanie rynków globalnych dziś odciśnie swe piętno na notowaniach złotego, przez co prawdopodobnie zamknie on dzień przeceną. Jest to o tyle prawdopodobne, że w kalendarium brak jest ważnych publikacji makroekonomicznych, które później mogłyby odwrócić poranne tendencje deprecjacyjne. Jedynym wartym wspomnienia wydarzeniem jest publikacja protokołu z ostatniego posiedzenia Banku Anglii. Będzie to mieć miejsce o godzinie 10:30. Publikacja ta jednak wpłynie jedynie na notowania GBP/PLN.

W nieco dłuższym horyzoncie czasowym, mając na uwadze odsuwającą się perspektywę pierwszego cięcia przez Fed wartości QE3, ale też negatywny wpływu government shutdown na wyniki amerykańskiej gospodarki w IV kwartale, należy oczekiwać dalszego osłabienia dolara do większości walut. W tym do złotego. Kurs USD/PLN powinien zaatakować, i być może na krótki czas przełamać psychologiczne wsparcie na poziomie 3 zł. Takiemu atakowi będzie towarzyszyć stabilizacja EUR/PLN na poziomach z ostatnich dni.

Marcin Kiepas