Po okresie stabilizacji rozpoczętym w trakcie sesji amerykańskiej, dziś od rana dolar ponownie traci na wartości. Kurs EUR/USD przebił wczorajsze szczyty i wzrasta do 1,3685. Lekko umacnia się natomiast polski złoty. Kurs EUR/PLN spada do 4,1650, a USD/PLN 3,0420.

Na dziś nie ma zaplanowanych w zasadzie żadnych ważnych publikacji, dlatego też największą uwagę uczestników rynku powinna przykuć seria wystąpień publicznych członków Rezerwy Federalnej, w tym przede wszystkim Charlsa Evansa (20:00), który w Chicago będzie wypowiadał się na temat gospodarki. Zainteresowanie powinny również wzbudzić kolejne publikacje wyników finansowych amerykańskich spółek za trzeci kwartał (m. in. Morgan Stanley: 13:15 oraz General Electric: przed otwarciem). Cały czas również na rynku obecne są nastroje po decyzjach Kongresu o odsunięciu na trzy miesiące kwestii budżetu i limitu zadłużenia.

Prowizoryczne rozwiązanie problemu oraz groźba uraty najwyższej oceny wiarygodności kredytowej przez USA u kolejnej agencji ratingowej sprawiają, że dolar amerykański coraz wyraźniej traci rolę waluty tzw. bezpiecznej przystani oraz status głównej waluty rezerwowej. Dolarowi nie pomaga również perspektywa kontynuacji luzowania ilościowego w obecnym kształcie dłużej niż do grudnia obecnego roku. Dlatego też sądzimy, że ewentualne wypowiedzi członków Fed sugerujące dalsze odłożenie w czasie momentu ograniczenia QE3 mogą przedłużyć okres spadków wartości amerykańskiej waluty. Nie bez znaczenia będą również publikacje zaległych danych makroekonomicznych. Już we wtorek poznamy raport z rynku pracy za wrzesień.

Szymon Zajkowski