Zgodnie z oczekiwaniami partia obecnej kanclerz wygrywa wybory do Bundestagu. Patrząc na wynik wyborów z pewnością będzie ona tworzyć koalicję rządową, pozostaje pytanie z kim. Dzisiaj poznamy wskaźniki PMI dla najważniejszych gospodarek Unii Europejskiej, zobaczymy czy przewidywane przyspieszenie faktycznie nadchodzi. Na deser wieczorem odbędą się konferencje szefów lokalnych oddziałów FED.

W weekend odbyły się wybory u naszego zachodniego sąsiada. Wedle wstępnych wyników CDU/CSU Angeli Merkel nie tylko wygrało, ale również uzyskało samodzielną większość. Do parlamentu wejdą również socjaldemokraci, lewica i zieloni. Wyniki wyborów nie zrobiły wrażenia na rynkach, gdyż oznaczają kontynuację obecnej polityki. Nie zmienia to faktu, że brak niespodzianki to dobra wiadomość dla złotego, gdyż niespodzianka z pewnością osłabiłaby rodzimą walutę.

Jak to często bywa po wyborach są również problemy. Dotychczasowy koalicjant najprawdopodobniej nie przekroczył 5% progu wyborczego w związku z czym jak to często bywa w Niemczech rozpoczęła się spekulacja kto z kim może stworzyć koalicję. Wielu komentatorów mówi o powrocie wielkiej koalicji czyli sojuszu dwóch największych partii (z SPD). Wedle wstępnych danych do Bundestagu nie weszła również eurosceptyczna Alternatywa dla Niemiec (AFD), osiągając jednak niespodziewanie wysoki wynik poniżej 5%.

W nocy opublikowano dane z Chin. PMI dla przemysłu wyniósł tam 51,2% przy prognozach 50,9%. Jest to najwyższy wynik od 6 miesięcy. Dane te potwierdzają teorię o przyspieszeniu w gospodarce chińskiej w drugiej połowie tego roku. Oczywiście wskaźnik ten to tylko oczekiwania jednakże wpisuje się one w przewidywania obserwatorów.

W dniu dzisiejszym opublikowane zostaną indeksy PMI dla najważniejszych gospodarek Strefy Euro. O godzinie 9:00 poznamy odczyt dla Francji, o 9:30 dla Niemiec natomiast o 10:00 łączny odczyt dla całej UE. Analitycy oczekują wzrostów wskaźników dla wszystkich tych gospodarek.

Po południu dojdzie dzisiaj do konferencji prasowych szefów oddziałów FED z Atlanty, Dallas i Nowego Jorku. O ile w komunikacie po ostatniej dyskusji wyraźnie wskazywano dłuższe utrzymywanie QE3 to ostatnia wypowiedź Jamesa Bullarda z ST. Louis wskazała na podjecie tej decyzji już w październiku. Jak teoretycznie należy odczytywać te wypowiedzi? Złotówka lubi spokój na rynkach, więc utrzymanie programu jej jak najbardziej pomoże, w przypadku redukcji możemy spodziewać się natomiast odpływu inwestorów od naszej waluty.

Maciej Przygórzewski, Internetowykantor.pl