W czwartkowym raporcie amerykańskiego Departamentu Rolnictwa obniżone zostały prognozy produkcji i zapasów soi w USA. Niemniej jednak, produkcja tego zboża w sezonie 2013/2014 i tak ma być spora – i to nie tylko w Stanach Zjednoczonych, lecz także w Brazylii.

W minionym tygodniu na rynkach surowcowych przeplatały się wciąż tematy związane z Syrią oraz spekulacje na temat działań amerykańskiej Rezerwy Federalnej w kwestii programu QE3. W rezultacie, najwięcej uwagi inwestorów skupiło się na rynku ropy naftowej, a także na rynkach metali, zarówno przemysłowych, jak i szlachetnych. Pomimo coraz bardziej prawdopodobnej rezygnacji USA z interwencji w Syrii, ceny ropy wciąż utrzymują się wysoko, na co w pewnym stopniu wpływają ograniczenia podaży m.in. w Libii czy planowane prace konserwacyjne w rejonie Morza Północnego. Tymczasem na rynkach metali w czwartek doszło do dynamicznych przecen, a siła strony podażowej widoczna była praktycznie przez cały miniony tydzień.

Tymczasem na rynkach zbóż było raczej spokojnie. Dopiero w czwartek doszło na nich do większych zawirowań, co było rezultatem publikacji raportu amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA). Publikacja ta, wydawana cyklicznie co miesiąc, przedstawia prognozy departamentu dotyczące produkcji i zapasów zbóż w USA i na świecie. We wrześniowym raporcie najbardziej wyczekiwane były informacje dotyczące rynku soi – i właśnie na tym rynku zaobserwowano spore ruchy cenowe po publikacji raportu.

O około 3% wzrosły w czwartek notowania soi po tym, jak USDA obniżył prognozy dotyczące produkcji i zapasów tego zboża w USA. Miniony tydzień był więc szóstym z kolei tygodniem wzrostu cen soi – jest to najdłuższy ciąg wzrostowych tygodni od 2010 roku.

Zwyżka, która dominowała na rynku soi w minionych tygodniach, była rezultatem utrzymujących się obaw o zmniejszenie produkcji soi w tym sezonie. Wynikały one z niekorzystnej pogody na wielu terenach uprawnych w USA. Zbyt wysokie temperatury powietrza oraz niedostatek deszczu miały negatywny wpływ na jakość zasianej soi w większym stopniu niż na zasiewy kukurydzy, bowiem spośród tych dwóch zbóż to soja była zasiewana później, a w okresie suszy zboże to było jeszcze w kluczowej fazie wzrostu.

W czwartkowym raporcie amerykański Departament Rolnictwa obniżył prognozę produkcji soi w USA w sezonie 2013/2014 do poziomu 3,149 mld buszli ze względu na oczekiwany spadek jakości plonów, zwłaszcza w zachodnio-centralnej części kraju. Jest to wprawdzie o 3% mniej w porównaniu do poprzednich wyliczeń departamentu, jednak i tak jest to czwarta największa produkcja soi w historii. Inwestorzy jednak nie wykluczają dalszych obniżek prognoz zbiorów soi – w opinii wielu analityków amerykańskiego rynku zbóż, w czwartkowym raporcie USDA po raz pierwszy uwzględniło trudną sytuację na rynku soi w tym roku i możliwe, że w kolejnej swojej publikacji jeszcze mocniej obetnie prognozy produkcji soi w USA. Tak czy inaczej, pokazane w raporcie wyliczenia w dużej mierze pokrywały się z oczekiwaniami rynkowymi.

Według szacunków USDA, na koniec sezonu 2013/2014 zapasy soi w USA wyniosą 150 mln buszli. Jest to spory spadek w stosunku do wyliczeń z sierpniowego raportu (220 mln buszli) a także jest to mniej niż oczekiwano na rynku (165 mln buszli). USDA podkreśla jednak, że mimo to zapasy soi i tak powinny być wyraźnie większe niż w trzech poprzednich latach, kiedy to ze względu na niewielką produkcję zapasy zeszły do niepokojąco niskich poziomów.

Zbiory soi rozpoczną się już w tym miesiącu i prawdopodobnie ten fakt będzie wywierał presję na spadek cen soi lub przynajmniej zatrzymanie wzrostu cen tego zboża. Natomiast w kolejnych miesiącach presja podaży może się zwiększyć, bowiem w Brazylii obsiano soją rekordowy areał, a prognozy produkcji soi w tym kraju w sezonie 2013/2014 zakładają rekordowe 88 mln ton. Brazylijskie zboże może być więc w kolejnych miesiącach istotną konkurencją dla amerykańskiej soi.

Dorota Sierakowska