Kolejny dzień z rzędu złoty odrabia straty. Powodem takiego ruchu jest uspokajanie się sytuacji zarówno w sprawie Syrii, gdzie rosyjska propozycja kompromisu zyskuje poparcie oraz OFE, gdzie rynki pogodziły się z tym, że do zmian dojdzie.

Wczorajszy dzień to kontynuacja umacniania się złotego względem głównych walut. Powodem takiego obrotu spraw jest uspokajania się nastrojów w sprawie potencjalnej interwencji zbrojnej w Syrii. Główni zainteresowani zaczynają używać znacznie spokojniejszej retoryki, co prawdopodobnie świadczy o tym, że kompromis jest już właściwie osiągnięty, a zainteresowane kraje rozgrywają jeszcze kwestie prestiżowe i wizerunkowe.

Nie bez znaczenia jest też fakt, że rynki pogodziły się z kruchą większością parlamentarną w Polsce oraz tym, że temat OFE nie zostanie pozostawiony bez zmian, natomiast skrajne pomysły raczej nie uzyskają poparcia.

Co ważne umocnieniu złotego nie towarzyszyło proporcjonalne umocnienie na rynku obligacji - ustabilizowały się one z rentownością w okolicach 4,7-4,75%. Potencjał dalszego umacniania się rodzimej waluty jest zatem większy niż można się tego było wczoraj spodziewać.

Inwestorzy wyraźnie szybciej wrócili do złotego niż do innych walut naszego regionu, co świadczy o silnej pozycji złotego w koszyku Europy Środkowo-Wschodniej. Tym co każe bardziej pesymistycznie oceniać perspektywę kontynuacji ruchu jest oczekiwania na decyzje w sprawie QE3. Im bliżej do posiedzenia FED tym na rynkach powinno być spokojniej.

Wczorajsze dane z UE zgodnie z oczekiwaniami nie zatrzęsły rynkami, jednakże pokazują pewną dość niebezpieczną tendencję. O ile sytuacja w Niemczech się poprawia to inne duże kraje strefy euro wcale nie wyglądają na wychodzące z kryzysu zatem dysproporcja między tymi gospodarkami będzie najprawdopodobniej dalej rosnąć co uczyni wspólną politykę monetarną jeszcze trudniejszą.

Rano poznaliśmy odczyt inflacyjny dla naszego zachodniego sąsiada. Wyniósł on zgodnie z oczekiwaniami 1,5%. O godzinie 10:30 poznamy stopę bezrobocia z Wielkiej Brytanii, rynek spodziewa się utrzymania poziomu 7,8%. O 13:00 nadejdą natomiast dane o wnioskach o kredyt hipoteczny w USA. Co ważne rynki spodziewają się braku wzrostów. Są to o tyle ważne dane, że ciężko w ich interpretacji będzie odejść od tematu QE3.

Maciej Przygórzewski, Internetowykantor.pl