Rozwój wydarzeń geopolitycznych, przede wszystkim brak zapowiadanego na weekend ataku na Syrię sprzyja powrotowi apetytu na ryzyko wśród inwestorów globalnych. Dolar może w związku z tym osłabiać się pierwszego dnia wrześniowego handlu, oceniają ekonomiści.

„Brak ataku na Syrię w weekend i decyzja Obamy, aby uzyskać zgodę Kongresu na atak (nie wcześniej niż 9 września), będzie czynnikiem wspierającym apetyt na ryzyko na dzisiejszej sesji. To z kolei będzie szkodzić wartości dolara względem pozostałych walut"- poinformował główny ekonomista DZ Banku Janusz Dancewicz.

W jego ocenie, dzisiejsze odczyty indeksów PMI to tylko potwierdzenia wcześniejszych odczytów, więc jeśli nie będzie niespodzianek, to wpływ na rynek będzie nikły. W perspektywie tygodnia najważniejszymi wydarzeniami będą: odczyty PKB w strefie euro (środa), decyzja ECB (czwartek) oraz dane z amerykańskiego rynku pracy (piątek).

Dancewicz przypomniał, że ostateczny odczyt PKB Polski za II kwartał nie przyniósł rewizji głównej figury, ale dekompozycja struktury wzrostu była nieco słabsza niż rynek się spodziewał (większe spadki inwestycji, wzrost konsumpcji tylko o 0.2%) i kolejny kwartał z rzędu polski wzrost gospodarczy opierał się na eksporcie netto.

„Jednak obserwacja ostatnich, miesięcznych danych skłania nas do podtrzymania pozytywnej oceny polskiej gospodarki. Wzrost gospodarczy w II połowie roku znacząco przyśpieszy i dzisiejszy odczyt PMI będzie to potwierdzać" – uważa główny ekonomista.

W poniedziałek, ok. godz. 10-tej jedno euro kosztowało 4,2493 zł, a dolar 3,2152 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3216.