Tydzień na rynku złotego rozpoczął się od kontynuacji jego korekcyjnego osłabienia. O godzinie 9:05 kurs EUR/PLN testował poziom 4,2345 zł, a USD/PLN 3,1790 zł. Cała druga połowa sierpnia może upłynąć pod znakiem słabszego złotego.

Trzymiesięczne minima na EUR/PLN i czteromiesięczny dołek na USD/PLN stały się dla inwestorów na tyle atrakcyjnymi poziomami do zakupów walut, że cały ubiegły tydzień upłynął pod znakiem ich umocnienia wobec złotego. Tendencji ten nie zdołała przerwać, ani trzecia kolejna nadwyżka na rachunku obrotów bieżących Polski, ani sygnalizujące powolny powrót ożywienia gospodarczego dane o polskim Produkcje Krajowym Brutto (PKB) za II kwartał br., ani też pozytywne wieści płynące ze strefy euro (przede wszystkim lepsze od prognoz wyniki francuskiej i niemieckiej gospodarki). Złoty przez cały tydzień osłabiał się w relacji do głównych walut, co szło w parze ze spadkiem cen polskich obligacji (lepsze dane z Europy, obawy przed ograniczeniem QE3).

Rozpoczynający się tydzień może przynieść kontynuację korekcyjnego osłabienia polskiej waluty. Jednak dynamika tego procesu będzie mniejsza niż przed weekendem, a inwestorzy z większą uwagą będą przyglądać się publikowanym danym makroekonomicznym z Polski.
W dniu dzisiejszym Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje dane nt. przeciętnego wynagrodzenia (prognoza: 2,9% R/R) i zatrudnienia (prognoza: -0,7% R/R) w lipcu. We wtorek inwestorzy będą się ekscytowali raportem nt. lipcowej produkcji przemysłowej (prognoza: 5,1% R/R) i cen producentów (prognoza: -1% R/R). W czwartek zostanie opublikowany protokół z ostatniego posiedzenia RPP. Tydzień zamknie natomiast publikacja danych o koniunkturze gospodarczej i konsumenckiej w Polsce.

Z powyższej grupy liczyć będą się przede wszystkim dane o produkcji. Powinny one pokazać rodzące się w bólach ożywienie gospodarcze. Mając na uwadze obecne korekcyjne nastroje odczyt poniżej 5% R/R zostanie przyjęty z rozczarowaniem, stając się impulsem do osłabienia złotego. Dane powyżej prognozowanych 5,1% R/R mają natomiast szansę go umocnić. Oczywiście im lepszy odczyt tym większe prawdopodobieństwo zaistnienia takiego scenariusza.

Sytuacja techniczna na wykresach EUR/PLN i USD/PLN wskazuje na korekcyjny charakter rozpoczętych przed tygodniem wzrostów. Jako, że trend aprecjacyjnym na złotym nie był zbyt silnym, a w długim terminie mamy do czynienia z szerokim trendem boczny, więc zasięg obecnego odbicia, a także czas jego trwania może być stosunkowo spory. Nie jest wykluczone, że korekta przeciągnie się do końca miesiąca. W średnim i długim terminie należy jednak liczyć się z umocnieniem polskiej waluty. Niezmiennie długoterminowym celem dla dolara i euro pozostają psychologiczne poziomy 3 i 4 zł.

Marcin Kiepas