Wtorek na rynkach finansowych rozpoczął się raczej sennie. Niemal pusty kalendarz makroekonomiczny również nie wróżył interesującej sesji. Z odsieczą przyszła niemiecka gospodarka.

W samo południe inwestorzy dostali silny sygnał do rozpoczęcia handlu. Stało się to za sprawą publikacji danych z Niemiec. Zaprezentowane zamówienia w przemyśle za czerwiec okazały się znacząco lepsze od oczekiwań. Ich dynamika wyniosła 3,8% w ujęciu miesięcznym wobec szacunków mówiących o jednoprocentowym wzroście. Ponadto nastąpiła korekta poprzedniego odczytu (z -1,3% do -0,5%) co również pozwala z nadzieją patrzeć na przyszłość gospodarki naszego zachodniego sąsiada.

Zastrzyk pozytywnych informacji stał się motorem napędowym dla głównej pary walutowej. EUR/USD poruszał się od godzinny 12 w silnym trendzie wzrostowym. W efekcie udało się pokonać psychologiczny poziom 1,33. Ruchu nie należy jednak odczytywać jako rozpoczęcie długotrwałego trendu. Już posesyjne ostudzenie emocji wśród inwestorów skierowało kurs EUR/USD na poziom z początku dnia. Rodzima waluta kolejny dzień radziła sobie zaskakująco dobrze. Złoty rośnie w siłę i w najbliższych dniach spodziewać można się ataku na ważne psychologicznie poziomy tj. EUR/PLN – 4,20 oraz USD/PLN – 3,15.

Środa nie będzie obfitowała w wydarzenia makroekonomiczne. Numerem jeden w dniu dzisiejszym będzie kwartalny raport Banku Anglii na temat inflacji. Nie należy spodziewać się jednak by raport w istotny sposób wpłynął na wycenę głównych par walutowych.

Michał Iskat - FX Dealer w Internetowykantor.pl