Po kilku dniach spadków w zeszłym tygodniu indeks "blue chips" warszawskiej giełdy znalazł lokalne minimum przy poziomie 2282 pkt., a w ogólnym rozrachunku jego wartość znajduje się poniżej ważnego pułapu 2300 pkt. Wczoraj akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej notowane były bez dywidendy, której wysokość wynosi 2,52 zł.

Akcje na początku nie oparły się presji podaży, jednak pod koniec sesji znaleźli się inwestorzy, którzy chętnie kupowali przecenione walory. Przez większość poniedziałkowej sesji WIG20 oscylował przy poziomie poprzedniego zamknięcia, ale na koniec zanotował wzrost o 0,36%, co było jednym z lepszych wyników notowań w Europie.

"W kalendarzu dywidend zostały jeszcze takie tuzy jak PZU, PGE, Bogdanka i PKO BP. Odcięcia dywidend na tych spółkach łącznie mogą wpłynąć negatywnie na wycenę WIG20 o około 97 pkt. W sytuacji, gdyby nie działały na rynek siły popytu i podaży, indeks mógłby osiągnąć okolice poziomu 2200 pkt. Jest to jednak bardzo hipotetyczna sytuacja, ponieważ każda aktywność popytu na polskim parkiecie w perspektywie wypłat dywidend będzie korzystnie wpływać na wartość WIG20" - uważa Marcin Niedźwiecki, specjalista rynku CFD i Forex w City Index.

W ocenie Niedźwieckiego, istotnym poziomem wsparcia na WIG20 jest obecnie 2267 pkt. "Tutaj przebiega górna granica luki hossy, jaka wystąpiła 11 lipca. Zazwyczaj obrona takiego poziomu w podobnej sytuacji świadczy o sile rynku, więc ataki odpierane przez obóz niedźwiedzi mogą spowodować wzrost wartości WIG20 do wyższych poziomów" - dodał analityk City Index.

W tym tygodniu będzie publikowanych niewiele danych ekonomicznych dotyczących polskiej gospodarki - warto zwrócić uwagę jedynie na czwartkowy wskaźnik PMI, który może potwierdzić dobrą koniunkturę w przemyśle. Z wieści z gospodarki światowej rynek dziś czeka odczyt indeksu zaufania konsumentów konstruowanego przez Conference Board. W środę czeka nas zakończenie dwudniowego posiedzenia Rezerwy Federalnej USA i komentarz w sprawie zmniejszenia programu luzowania ilościowego w polityce pieniężnej (QE3). Czwartek to dalszy ciąg aktywności banków centralnych – tym razem decyzję o stopach procentowych przedstawią Bank Anglii i Europejski Bank Centralny. W piątek "gwoździem programu" będą mocno wyczekiwane dane o zmianie zatrudnienia na rynku pracy w USA.