W poniedziałek złoty kontynuuje zeszłotygodniowe trendy, czyli umacnia się względem większości głównych światowych walut. Jedynie w relacji do funta obserwujemy stabilizację w rejonie piątkowego zamknięcia.

Dziś nie poznaliśmy żadnych kluczowych danych, w związku z czym notowania były pod wpływem trendów z zeszłego tygodnia. Te z kolei były korzystne dla kupujących akcje (nowy historyczny szczyt na S&P500), kupujących euro w relacji do dolara oraz kupujących złotego. Stąd też również dziś polska waluta umacnia się dość znacząco w relacji do waluty amerykańskiej, która jest po presją na szerokim rynku.

W momencie kiedy para EURUSD próbuje pokonać barierę przy 1,3200, notowania pary USDPLN zniżkują do poziomów, które były ostatnio obserwowane w drugiej połowie czerwca. W rezultacie od szczytu z początku lipca (3,38) obserwujemy cofnięcie o 20 groszy. Jest to całkiem spory ruch, biorąc pod uwagę czas jego trwania (niecałe trzy tygodnie). Również polska waluta zyskuje dziś względem euro.

Na parze EURPLN mamy zatem do czynienia z cofnięciem od szczytu z połowy czerwca o 15 groszy. Aktualnie testowany poziom 4,20-4,21 w niedalekiej przeszłości stanowił istotne miejsce oporu i tym samym aktualnie powinien być ważnym wsparciem dla kursu opisywanej pary walutowej. Co więcej, złoty zyskiwał dziś także do franka. To z kolei sprowadziło notowania pary CHFPLN do najniższych poziomów od początku czerwca, testując okrągły poziom 3,40.

Na tę chwilę pozytywnie na nasz rodzimy rynek wpływają dobre nastroje na szerokim rynku, a te są pokłosiem nieco gołębich wypowiedzi szefa FED z ubiegłego tygodnia. Ben Bernanke uzależnił bowiem mechanizm wychodzenia z programu QE3 od stanu amerykańskiej gospodarki, dodając do tego, że Rezerwa Federalna nie będzie brała pod uwagę tylko suchych statystyk, ale także sama będzie oceniać, czy poprawa jest trwała, czy nie. To może przekładać oczekiwania rynku na ograniczenie programu nie we wrześniu, jak pierwotno zakładano, ale dopiero w grudniu lub nawet później.

Wtorek przyniesie publikację danych dotyczących wyników sprzedaży detalicznej w Polsce za miesiąc czerwiec. Zakładamy, że wzrosła ona w czerwcu o 2,7 proc. R/R (konsensus: 1,1 proc., poprzednio: 0,5 proc.) Z kolei w ujęciu miesięcznym nasze szacunki wskazują na wzrost o 2,3 proc. przy odczycie z ubiegło miesiąca na poziomie 1,6 proc. Dodatkowo dowiemy się jak w czerwcu kształtowała się stopa bezrobocia. Nasza prognoza zakłada, że stopa bezrobocia wyniosła 13,3 proc. wobec konsensusu na poziomie 13,2 proc. oraz poprzedniej wartości 13,5 proc. Bezrobocie zazwyczaj spada sezonowo, a w ostatnich latach jego dołek znajdował się w przedziale lipiec – wrzesień. W poniedziałek o godzinie 16:45 euro kosztowało 4,21 złotego, dolar 3,19, frank 3,41, a funt 4,90 złotego.

Daniel Kostecki