W poniedziałek nastroje na rynkach towarowych były niezłe – indeks CRB odzwierciedlił to wzrostem o 0,68% do poziomu 282,64 pkt. Strona popytowa była najsilniejsza na rynkach metali szlachetnych i zbóż, natomiast notowania ropy naftowej delikatnie spadły.

Eksport z Oyu Tolgoi dzisiaj ruszy?

Kupujący mieli wczoraj przewagę także na rynku miedzi. Notowania nowojorskich kontraktów na ten surowiec odbiły się od wsparcia technicznego w okolicach 3,06 USD za funt, pod koniec dnia docierając do okolic 3,10 USD za funt.

Póki co inwestorzy pozostają raczej obojętni na perspektywy uruchomienia eksportu miedzi z Mongolii, z kopalni Oyu Tolgoi, będącej jednym z największych projektów wydobywczych ostatnich lat. Dzisiaj do Chin ma wyruszyć pierwszy eksport surowca z tej kopalni – nota bene, opóźniony o niemal miesiąc. Jednak wciąż nie ma pewności, czy różnice zdań dotyczące niektórych szczegółów projektu pomiędzy mongolskim rządem a spółką wydobywczą Rio Tinto zostały ostatecznie rozwiązane. Jeśli nie, to kłopoty z eksportem mogą się powtarzać.

Spadek prognoz wydobycia miedzi w Chile

Presję na spadek notowań miedzi osłabiły też ostatnie informacje z Chile. Wczoraj tamtejsze ministerstwo górnictwa obniżyło prognozy produkcji miedzi w tym kraju. Według obecnych szacunków, tegoroczne wydobycie miedzi w Chile wyniesie 5,53 mln ton. Tymczasem w kwietniu państwowa instytucja zajmująca się rynkiem miedzi, Cochilco, podała, że produkcja ta wyniesie 5,58 mln ton.

Obniżenie szacunków produkcji miedzi wynika z opóźnień w uruchomieniu prac w kopalni Caserones, należącej do japońskiej firmy JX Holdings. Ponadto, zrewidowane w dół zostały prognozy wydobycia w kopalniach Spence (BHP Billiton) i Esperanza (Antofagasta Minerals).

Niemniej jednak, nawet po rewizji prognoz, wiele wskazuje na to, że wydobycie miedzi w Chile w tym roku i tak będzie większe niż w roku ubiegłym. Wzrost wydobycia jest zapowiadany w ogromnych kopalniach Collahuasi i Escondida, a pod koniec roku ma zostać uruchomiona kolejna kopalnia – Ministro Hales. Spore wydobycie miedzi w Chile niewątpliwie będzie miało duży wpływ na nadwyżkę podaży nad popytem na globalnym rynku miedzi w najbliższych latach.

Kilka lat nadwyżki na rynku miedzi

Według Cochilco, podaż miedzi przewyższać będzie popyt w latach 2013-2017. Instytucja ta dokonała w związku z tym rewizji prognozowanych cen surowca. Według Cochilco, w 2013 roku średnia cena funta miedzi wyniesie 3,27 USD (rewizja w dół z poziomu 3,57 USD), a w przyszłym roku ma wynieść 3,15 USD. Aby niska cena miedzi mogła utrzymywać się w horyzoncie długoterminowym (wieloletnim), konieczne są jednak nowe projekty wydobywcze. Obecnie wiele chilijskich kopalni jest już starych, co sprawia, że wydobywa się w nich złoża o coraz mniejszej zawartości miedzi przy coraz większych kosztach.

Tymczasem dzisiaj rano na rynku miedzi w USA przeważa strona podażowa. Cena surowca zanegowała już niemal cały wczorajszy wzrost i obecnie znajduje się tuż poniżej 3,08 USD za funt. Najbliższym poziomem wsparcia jest wspomniany rejon 3,06 USD za funt, a poniżej ważną barierą dla podaży jest poziom 3 USD za funt.

Ropa: techniczny opór niepokonany

Tymczasem notowania ropy naftowej WTI dzisiaj rano tkwią w konsolidacji w okolicach poziomu 103 USD za baryłkę. Zgodnie z oczekiwaniami, rejon 103,50-104,00 USD za baryłkę okazał się silną barierą dla strony popytowej. Jeśli zostałaby ona pokonana, to cena ropy WTI mogłaby wzrosnąć nawet do okolic 110 USD za baryłkę.

Jednak na razie poziom ten pozostaje ważną barierą, a dzisiaj prawdopodobnie na rynku ropy będzie spokojnie aż do wieczora, kiedy to pojawi się raport Amerykańskiego Instytutu Paliw, dotyczący zmiany zapasów ropy w ubiegłym tygodniu. Ich kolejny spadek byłby prawdopodobnie pretekstem do kolejnego testu okolic 103,50-104,00 USD za baryłkę jako oporu.

Dorota Sierakowska