Po serii lepszych od oczekiwań danych zza Oceanu dolar amerykański umocnił się wobec większości głównych walut. Kurs EUR/USD naruszył poziom poniedziałkowego minimum na 1,3060. Wraz ze spadkami eurodolara osłabiła się polska waluta. Przed rozpoczęciem sesji europejskiej kurs EUR/PLN znajduje się na 4,3260, a USD/PLN na 3,31.

Dziś nie poznamy w zasadzie żadnych ważnych danych makro (trzeci odczyt dynamiki PKB w USA za I kw. nie powinien sprawić żadnej niespodzianki). W Brukseli natomiast rozpocznie się szczyt ministrów finansów Unii Europejskiej, którego głównym tematem będzie kwestia kłopotów sektora bankowego. Ludowy Bank Chin wydał oświadczenie potwierdzające, że w ostatnich dniach wspomógł finansowo niektóre instytucje finansowe. Ulgę na rynku międzybankowym przyniosło również zdanie, że PBoC będzie podejmował działania na rzecz stabilności chińskiego rynku pieniężnego. Jednodniowa stawka SHIBOR spadła czwarty dzień z rzędu (do 5,5 proc.), po tym jak w ubiegły czwartek osiągnęła rekordowy poziom 13,4 proc. Stopniowo spadające napięcie na chińskim rynku międzybankowym obniża nieco awersję do ryzyka. Pierwsze oznaki lekkiej stabilizacji mieliśmy wczoraj, kiedy to spadały rentowności obligacji zdecydowanej większości krajów z rynków wschodzących oraz umacniały się tamtejsze waluty.

Polska: Dobre dane z USA osłabiają złotego

Wczoraj dużym zainteresowaniem cieszył się polski dług. Rentowność 10- letnich obligacji spadła o ponad 16 pkt. baz. – to najsilniejszy jednodniowy spadek od prawie dwóch miesięcy. Przeciwwagą dla pozytywnej dla złotego poprawy kondycji rynku długu stały się jednak zaskakująco dobre dane z USA. Po ostatnich, zinterpretowanych jako jastrzębie słowach Bena Bernanke, seria lepszych od prognoz danych zza Oceanu, wzmaga spekulacje o rychłym ograniczeniu luzowania ze strony Fed. To z kolei przekłada się na wycofywanie kapitału z rynków obarczonych nieco większym ryzykiem. Uważamy, że w najbliższych tygodniach pozytywny sentyment na trwałe nie powróci na rynek długu państw wschodzących. Dlatego też nie widzimy dużej przestrzeni do aprecjacji złotego. Ponadto notowania polskiej waluty powinny pozostać wrażliwe na wszelkie doniesienia wpływające na losy prowadzonej przez Fed stymulacji gospodarki.

Szymon Zajkowski