Dziś zmienność na rynku złotego nieco wzrosła, po tym jak w poniedziałek obserwowaliśmy bardzo spokojny handel w pobliżu kursów zamknięcia z piątku. Z polskiej gospodarki napłynęły kolejne dane.

Złoty zaczął się dziś umacniać do wszystkich głównych walut już od godziny 8 rano. W godzinę polska waluta umocniła się najbardziej względem funta. Para GBPPLN zniżkowała o 5 groszy, sprowadzając rynek do poziomu 5,04. Natomiast względem euro, franka oraz dolara złoty zyskał około 3 groszy. Należy jednak zaznaczyć, że już od godziny 9:00 polska waluta zaczęła tracić na wartości, a więc umocnienie było tylko jednorazowe.

Można je łączyć z lekką poprawą na rynku polskich obligacji oraz z obiciem na eurodolarze. Pojawiły się również plotki, że złotego mógł umocnić Narodowy Bank Polski poprzez interwencję (to domniemanie nie zostało jednak potwierdzone). Wtorek przyniósł także publikacje z rodzimego rynku. O godzinie 10:00 Główny Urząd Statystyczny podał, że w maju stopa bezrobocia spadła do 13,5 proc. z 14 proc. miesiąc wcześniej. Jest to odczyt lepszy od konsensusu rynkowego, który kształtował się na poziomie 13,7 proc.

O tej samej godzinie poznaliśmy także wyniki sprzedaży detalicznej w piątym miesiącu tego roku. Według danych GUSu sprzedaż wzrosła o 1,6 proc. w ujęciu miesięcznym oraz o 0,5 proc. w relacji rocznej. Wraz ze stopą bezrobocia jest to najlepszy odczyt od początku tego roku. Niemniej jednak to może być za mało, aby wpłynąć na pozostawienie stóp procentowych na niezmienionym poziomie przez RPP, której posiedzenie rozpocznie się już w przyszłym tygodniu (decyzja w sprawie stóp 3 lipca). Naszym zdaniem Rada może jeszcze poluzować politykę monetarną, sprowadzając główną stopę procentową do poziomu 2,5 proc.

Dziś poznaliśmy także dane zza oceanu, które wpłynęły na umocnienie dolara względem euro oraz złotego, ponieważ opublikowane wartości były zdecydowanie lepsze od oczekiwań rynku. Zamówienia na dobra trwałego użytku w USA wzrosły w maju o 3,6 proc. w ujęciu miesięcznym (rynek oczekiwał wzrostu o 3 proc.). Z kolei zamówienia na dobra trwałe bez środków transportu zwiększyły się o 0,7 proc m/m. Odnośnie tego odczytu rynek był sceptycznie nastawiony, ponieważ zakładał spadek publikowanej wartości o 0,1 proc. Dodatkowo lepszym od oczekiwań okazał się być indeks zaufania konsumentów Conference Board. Wyniósł on w czerwcu 81,4 pkt. (najwyższy odczyt od początku 2008 roku), co jeszcze bardziej wzmocniło amerykańską walutę w godzinach popołudniowych.

Jutro z samego rana (godz. 08:00) poznamy indeks zaufania konsumentów publikowany przez Instytut Badania Opinii i Rynku GfK w Niemczech. Konsensus rynkowy zakłada, że indeks wyniesie 6,5 pkt., co pokryłoby się z poprzednią wartością. Z kolei w godzinach popołudniowych dowiemy się, jak kształtował się PKB USA w I kwartale tego roku – będą to dane finalne. We wtorek o godzinie 16:11 euro kosztowało 4,32 złotego, dolar 3,30, frank 3,51, a funt 5,09 złotego.

Daniel Kostecki