Poniedziałkowa sesja rozpoczęła się od publikacji niemieckiego wskaźnika nastrojów biznesowych Ifo. Była to jedna z najbardziej oczekiwanych tego dnia informacji. Wiadomości płynące z Monachium, nie zaskoczyły jednak inwestorów. Zgodnie z prognozami analityków, indeks Ifo wzrósł w czerwcu z 105.7 do 105.9 pkt, utrzymując się powyżej kluczowej wartości 100 pkt

Optymistyczne okazały się również dane dotyczące oczekiwań biznesowych w Niemczech (102,5 pkt). Nie wystarczyły one jednak, aby wzmocnić euro wobec dolara. Sytuację na rynku walutowym zmieniło dopiero wystąpienie szefa Fed z Dallas – Richarda Fischera, dotyczące polityki monetarnej. Było to pierwsze z ośmiu zaplanowanych na ten tydzień wystąpień członków Fed. Biorąc pod uwagę zamieszanie, jakie w zeszłym tygodniu wywołały słowa Ben'a Bernanke, możemy wnioskować, że na każde kolejne, inwestorzy będą oczekiwali z ogromnym skupieniem. Póki co, słowa Fischera, który do 2014 r. nie posiada prawa głosu, pozwoliły walucie europejskiej na chwilowe wzmocnienie swojej pozycji.

Dzisiejsza sesja zapowiada się bardzo ciekawie. Dzień rozpoczną publikacje dotyczące sprzedaży detalicznej oraz stopy bezrobocia w Polsce. W ciągu kolejnych godzin poznamy dane dotyczące handlu dystrybucyjnego CBI w Wielkiej Brytanii. Uwaga inwestorów zostanie ponownie skierowana za Ocean skąd napłynie szereg istotnych informacji. O tym, jak wielkość zamówienia środków trwałych, sytuacja na rynku nieruchomości, a także wskaźnik zaufania konsumentów w Stanach Zjednoczonych, wpłynie na sytuacje amerykańskiej waluty, przekonamy się w przeciągu najbliższych godzin.

dr Maciej Jędrzejak