Wydarzeniem rozpoczynające się tygodnia będzie posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC). Rynki wprawdzie nie oczekują już teraz ograniczenia miesięcznych zakupów obligacji przez Fed, ale czekają na sugestie ze strony Bena Bernanke odnośnie tego kiedy to nastąpi.

Poniedziałkowy poranek przynosi stabilizację notowań złotego wobec euro i dolara na poziomach nieco poniżej piątkowego zamknięcia. O godzinie 9:17 za wspólną walutę trzeba było zapłacić 4,2345 zł, natomiast kurs USD/PLN testował poziom 3,1780 zł. Kolejne godziny mogą upłynąć pod znakiem umiarkowanych wahań. Inwestorzy mogą nie chcieć podejmować ważnych decyzji przed rozpoczynającym się jutro dwudniowym posiedzeniem FOMC.

Czerwcowe posiedzenie FOMC, wraz z publikacją projekcji makroekonomicznych i projekcji stóp procentowych, a także konferencją prasową z udziałem Bena Bernanke, będzie nie tylko wydarzeniem tego tygodnia, ale też jednym z ważniejszych wydarzeń miesiąca. Rynek wprawdzie nie oczekuje, ani zmiany stóp procentowych, ani zmiany polityki odnośnie zakupów obligacji w ramach trzeciej rundy ilościowego luzowania polityki monetarnej (QE3). Czeka jednak na sugestie Bernanke odnośnie tego, kiedy Rezerw Federalna zacznie zmniejszać miesięczne zakupy obligacji (obecnie jest to 85 mld USD).

Spekuluje się, że taka decyzja najwcześniej zostanie podjęta na wrześniowym posiedzeniu. Jednak dopiero na zaplanowanym pod koniec października spotkaniu FOMC można mieć pewność co do tego, że faktycznie tak się stanie. Przy czym skala ograniczenia QE3 nie będzie duża. Zakłada się, że będzie to maksymalnie 20-25 mld USD miesięcznie. Zakończenie programu spodziewane jest natomiast w 2014 roku.

Oczekiwanie na wyniki czerwcowego posiedzenia FOMC może ograniczyć zmienność na rynku walutowym. Później wszystko będzie zależało od tego jakie sugestie co do ograniczenia QE3 przedstawi Bernanke. gdyby ten proces odsunął się w czasie to należy się liczyć z osłabieniem dolara i wzrostami na giełdach.

Czynniki globalne będą też w głównej mierze kształtować notowania złotego. I to pomimo, że impulsów lokalnych nie będzie brakowało. W dniu dzisiejszym zostaną opublikowane dane o bilansie płatniczym Polski. We wtorek inwestorzy dowiedzą się, jak w maju kształtowały się przeciętne wynagrodzenia Polaków i zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw. Dzień później światło dzienne ujrzą najnowsze dane o produkcji przemysłowej i inflacji PPI.

W czwartek poznamy protokół z ostatniego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Tydzień zamknie natomiast publikacja danych o koniunkturze gospodarczej i konsumenckiej. Powyższy zestaw danych będzie miał umiarkowany wpływ na złotego, gdyż nie wpłynie na zmianę postrzegania polskiej gospodarki. Nie zmieni też oczekiwań co do dalszego kształtowania się polityki monetarnej. Po ostatnich danych o inflacji jest niemal pewne, że Rada Polityki Pieniężnej w lipcu ponownie obetnie stopy procentowe o 25 punktów bazowych i ogłosi koniec cyklu.

Marcin Kiepas