Po konferencji szefa SNB oglądaliśmy najtańszego franka od połowy 2011 roku. Po słabszych danych z Wysp nastąpiła wyprzedaż funta. Zapiski z FOMC straszą rynki. Dziś czekamy na serię danych z europejskich gospodarek.

Być może wydarzeniem dnia wczorajszego na rynku walut nie była konferencja Thomasa Jordana, czyli szefa Szwajcarskiego Narodowego Banku, ale to ona spowodowała istotne ruchy na wycenie franka. Informacja o kontynuacji obrony od dawna nie zagrożonego poziomu 1.2000 na EUR/CHF nie wzbudziła większych emocji. Reakcje rynków wywołała deklaracja o gotowości do dalszej obniżki stóp procentowych, nawet do ujemnych poziomów, w celu osłabienia waluty oraz nieograniczony zakup walut. Rynki nie lubią walczyć z SNB ze względu na olbrzymie rezerwy na interwencje, w związku z czym rozpoczęła się ucieczka od franka.

Bardzo istotny ruch zobaczyliśmy więc na parze EUR/CHF, kurs tej pary wzrósł o ponad jednego centyma, co na tej parze jest bardzo silnym ruchem. Co to tak naprawdę oznacza dla osób mających kredyt we frankach? Im słabszy jest frank względem euro tym mniej za niego płacimy przy tym samym kursie euro, każdy centym to ponad 3 grosze oszczędności, co z pewnością nie umknie uwadze osób spłacających kredyty w tej walucie. Kredytobiorców bardziej powinno cieszyć to, że gdyby kurs EUR/PLN spadł w okolice 4.1000 to o ile utrzyma się zależność na EUR/CHF to powinniśmy oglądać franka tańszego niż 3.2500.

W cieniu tych wydarzeń mamy również silne ruchy na GBP/PLN. Po opublikowaniu danych o niższej od oczekiwań inflacji dziś pojawiły się słabe dane o sprzedaży detalicznej. Rynki najwyraźniej uwierzyły w słabszą kondycję brytyjskiej gospodarki gdyż od dwóch dni trwa wyprzedaż funta.

O godzinie 20:00 poznaliśmy zapiski z ostatniego posiedzenia FOMC, czyli odpowiednika polskiej RPP w USA. Wnioski z tych protokołów są niepokojące. Sam Ben Bernanke w dalszym ciągu uspokajał rynki, że program QE3 będzie kontynuowany, jednakże coraz głośniej słychać głosy odmienne. Są nawet zwolennicy zakończenia tego programu natychmiast i to wewnątrz samego FOMC. Tak radykalny ruch jednak jest mało prawdopodobny, nie mniej można się spodziewać, że będziemy oglądać powolne wycofywanie się z programu i to prawdopodobnie pod koniec tego roku.

W dniu dzisiejszym czeka nas seria danych o kondycji europejskiej gospodarki. Między godziną 9:00 a 10:00 opublikowane zostaną wskaźniki PMI usług i przemysłu dla największych europejskich gospodarek, O godzinie 14:30 poznamy wskaźnik nowo zarejestrowanych bezrobotnych w USA.

Maciej Przygórzewski, Internetowykantor.pl