Gorsze od oczekiwań wyniki I kwartału francuskiej i niemieckiej gospodarki podtrzymały obawy o ożywienie gospodarcze w strefie euro w drugiej połowie roku. Znalazło to przełożenie na osłabienie wspólnej waluty. Dane o PKB i zachowanie EUR/USD ciążą złotemu, który w środę rano traci na wartości.

W I kwartale 2013 roku Produkt Krajowy Brutto (PKB) Niemiec wzrósł o 0,1% w relacji kwartalnej. To wprawdzie wynik istotnie lepszy od tego zanotowanego w ostatnim kwartale 2012 roku, gdy gospodarka skurczyła się o 0,7% K/K, ale gorszy od oczekiwań. Prognozowano wzrost na poziomie 0,3% K/K.

Słabsze od oczekiwań napłynęły też dane z Francji. W pierwszych trzech miesiącach roku, podobnie jak to miało miejsce w IV kwartale 2012 roku, PKB skurczył się o 0,2% kwartał do kwartału. Konsensus zakładał natomiast jego spadek o 0,1% K/K.
Niepokoić mogą też dane z Włoch, gdzie dynamika PKB w opisywanym okresie ukształtowała się na poziomie -0,5% K/K i -2,3% R/R wobec prognoz odpowiednio na poziomie -0,3% i -2,2%. W tym przypadku jednak dane już tak nie zaskakują. Można było oczekiwać, że kryzys gospodarczy i polityczny przyniesie gorsze odczyty.

Raporty z Francji, Niemiec i Włoch, a prawdopodobnie również publikowane dziś o godzinie 11:00 dane o PKB dla całej strefy euro (prognoza: -0,1% K/K), podtrzymują rynkowe obawy o ożywienie gospodarcze w drugiej połowie roku. To zaś rodzi pytanie, czy Europejski Bank Centralny, próbując wydobyć strefę euro z recesji, zdecyduje się na wprowadzenie ujemnej stopy depozytowej.

W kontekście opublikowanych dziś danych nie zaskakuje osłabienie euro w relacji do dolara. Kurs tej pary spadł do 1,2887 z 1,2934 dolara wczoraj na zamknięciu. To najniższy poziom od 4 kwietnia. Nie można wykluczać dalszych spadków. Szczególnie gdyby publikowane po południu dane makroekonomiczne z USA (indeks NY Empire State, indeks NAHB, produkcja przemysłowa, inflacja PPI, napływ kapitałów) pozytywnie zaskoczyły.

Na możliwość spadków EUR/USD wskazuje też analiza techniczna. Po tym jak kurs wybił się dołem z konsolidacji w przedziale 1,2954-1,3201 dolara, kreśląc przy okazji lokalną formację podwójnego szczytu, otwarta została droga do minimum z początku kwietnia na 1,2746 dolara.

Obserwowany dziś spadek EUR/USD i pogorszenie nastrojów wywołane słabymi europejskimi danymi o PKB, ciąży notowaniom złotego. O godzinie 10:24 kurs USD/PLN testował poziom 3,2316 zł, a EUR/PLN 4,1706 zł. Wczoraj na koniec dnia były to odpowiednio poziomy 3,2142 zł i 4,1588 zł. Wydarzeniem środy na krajowym rynku walutowym będzie publikacja kwietniowych danych o inflacji CPI. Danych, które już dziś mogą przesądzić o tym, czy w czerwcu Rada Polityki Pieniężnej obetnie stopy procentowe. Będzie to bardzo prawdopodobne, gdy inflacja spadnie mocniej niż do prognozowanego przez rynek poziomu 0,7% z 1% R/R w marcu. W naszej ocenie to realne.

Marcin Kiepas