Wczorajsza sesja rozgrywana była pod presją publikacji przez GUS wstępnych szacunków nt. Produktu Krajowego Brutto (PKB) za pierwszy kwartał tego roku. Odczyt gorszy od oczekiwań znalazł przełożenie w kursie złotówki, która zaczęła tracić po publikacji do euro i dolara.

Wyhamowanie wzrostu gospodarczego w I kw. 2013 do 0,4% zwiększa szanse na cięcie przez Radę Polityki Pieniężnej stóp procentowych w czerwcu. Dzisiaj poznamy dane odnośnie inflacji CPI w naszym kraju. Rynek zakłada spadek do 0,7% z 1%, choć głębsze zejście nie jest wykluczone. Taka sytuacja zapewne skłoni RPP do czerwcowego cięcia stóp o 25 pb. W naszej ocenie będzie to ostatnia obniżka w cyklu.

Warto również zwrócić uwagę na dzisiejszy odczyt PKB dla strefy euro, inflacji producenckiej oraz produkcji przemysłowej dla USA. Jutro natomiast poznamy dane nt. inflacji konsumenckiej dla Strefy Euro i USA. Te dane, obok sytuacji na polskim rynku długu, będą miały pośredni wpływ na zachowanie się kursu EURPLN i USDPLN.

Od godzin porannych widzimy osłabienie złotego względem dolara i euro. USDPLN wzrósł do 3,2325, który jest najwyższym poziomem od 5 kwietnia. Kurs EURPLN nie wygenerował tak dużego wzrostu. Związane jest to z korelacją między EURUSD, który znajduje się na najniższych poziomach od pierwszego tygodnia kwietnia. O godzinie 8:50 za dolara trzeba było zapłacić 3,2290 zł, natomiast euro kosztowało 4,1685 zł.

Z technicznego punktu widzenia USDPLN przełamał 61,8% zniesienia Fibonacciego fali spadkowej i kolejnym przystankiem dla kursu może okazać się poziom 78.6% - 3,2460. Dla EURPLN ważny opór przed dalszymi wzrostami stanowi szczyt z 1 maja – 4,1774. Dojście w te okolice i dalszy popyt na EURPLN pozwolą osiągnąć 4,1950.

Krzysztof Koza, Admiral Markets Polska