Lepsze dane z USA. Eurodolar pozostaje w wąski zakresie wahań. Rynek oczekuje na wstępne dane o polskim PKB.

We wczorajszym dniu nie mieliśmy zbyt wielu danych makroekonomicznych. Jedynym ciekawszym odczytem była sprzedaż detaliczna w USA. Dane pozytywnie zaskoczyły. Poprzedni odczyt wynosił -0,4%m/m, oczekiwano: -0,3%m/m, a wynik wyniósł 0,1%m/m. Paradoksalnie, lepsze dane są aktualnie odczytywane jako sygnał do umocnienia dolara i spadków na giełdach. Rynki obecnie interpretują pozytywne wyniki, zwłaszcza dotyczące rynku pracy i nastrojów konsumentów w kontekście ograniczenia luzowania polityki monetarnej.

Rynek walutowy również nie zachwycał zmiennością. EUR/USD przez cały dzień przebywał w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomem 1,2950 a 1,2990. Nieco ciekawiej było na rynku złotego. Widzieliśmy stopniowe osłabienie złotówki postępujące przez cały dzień. Spowodowane to było korektą na rynku długu, gdzie znacząco spadł popyt na polskie obligacje, który był głównym motorem umacniania się PLN w zeszłym tygodniu.

Dziś rano zostały opublikowane dane o inflacji w Niemczech. Dane okazały się zgodne z prognozami (Inflacja CPI R/R prognoza 1,20%, wynik 1,20%, Inflacja CPI M/M prognoza 0,50%, wynik 0,50%). Dziś o 11:00 poznamy odczyty indeksu ZEW z Niemiec, o 14:00 podaż pieniądza z Polski oraz wstępny odczyt PKB z naszego kraju.

Michał Kaszkowiak - FX Dealer w Internetowykantor.pl