Rada Polityki Pieniężnej obniżyła w środę stopy procentowe. Najważniejsze wydarzenie ekonomiczne ostatnich dni w Polsce nie wpłynęło co prawda znacząco na światowe rynki, lecz decyzja członków RPP niewątpliwie zapadnie inwestorom w pamięć. W Europie panowały bycze nastroje, które były skutkiem danych dotyczących niemieckiej produkcji przemysłowej, która zanotowała wzrost o 1.2%. Prognozy wskazywały na ujemną dynamikę wartości -0.1%. Informacje pozwoliły także na zarobek graczom frankfurckiej giełdy.

DAX zakończył sesję wynikiem 0.83% lepszym od poziomu wtorkowego zamknięcia. Późną nocą pozytywne informacje nadeszły z australijskiego rynku pracy, gdzie w kwietniu zatrudnienie wzrosło o ponad 50 tysięcy osób (oczekiwano przyrostu zatrudnienia czterokrotnie niższego), co przełożyło się na obniżenie stopy bezrobocia do 5.5%. Australijski dolar umocnił się. Południowokoreański bank centralny niespodziewanie obniżył stopy procentowe o 25 pkt bazowych do poziomu 2.50%. Decyzja ma wspomóc eksporterów, borykających się z problemami zmiennego globalnego popytu i wzrostu konkurencyjności japońskiej gospodarki w wyniku osłabienia się jena. Eksperci zwracają uwagę, że cięcie jest wynikiem presji nowej administracji Park Geun-hye, która w tym tygodniu zdecydowała się na wprowadzenie pakietu stymulującego w wysokości 15 mld USD, która ma przyczynić się do odbudowy zaufania rynków.

Kalendarz ekonomiczny czwartkowej sesji przyniesie ważne informacje z obu stron Oceanu. W godzinach przedpołudniowych opublikowane zostaną dane dotyczące produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii. Chwilę później zakończy się posiedzenie Bank of England, podczas którego ustalony zostanie poziom stóp procentowych oraz zakres interwencji banku centralnego w zakupie aktywów. Po południu opublikowane zostaną z kolei informacje dotyczące amerykańskiego rynku pracy.

dr Maciej Jędrzejak