Istnieje duże prawdopodobieństwo, że bieżący tydzień będzie na rynkach finansowych – w tym także na rynku walutowym – relatywnie spokojny, ze względu na liczne święta państwowe. Od dziś do środy świętują Chińczycy, 1 maja sesje giełdowe nie odbędą się niemal w całej Europie, a dziś i w piątek wolne od pracy mają Japończycy (w piątek oczywiście także Polacy).

Niemniej jednak, w rozpoczynającym się właśnie tygodniu spokój zmącić mogą wyczekiwane posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego oraz Rezerwy Federalnej. Wiele emocji wzbudza zwłaszcza ECB, od którego oczekuje się obniżki stóp procentowych (decyzję bank ma podjąć 2 maja). Nieco mniejszy wpływ na nastroje inwestorów będzie miał prawdopodobnie amerykański Fed, od którego oczekuje się utrzymania dotychczasowej skali programu stymulacyjnego.

Słabość dolara w poniedziałkowy poranek

Początek bieżącego tygodnia nie przynosi niespodzianek. Wśród najważniejszych tendencji na rynku warto wymienić przede wszystkim wycofywanie się kapitału z rynku dolara – poniedziałek przynosi osłabienie amerykańskiej waluty względem wielu głównych światowych walut. Za przyczynę takiego ruchu uznaje się przede wszystkim piątkowe rozczarowujące informacje dotyczące dynamiki PKB w Stanach Zjednoczonych w I kwartale tego roku.

Dzisiaj notowania EUR/USD otworzyły się w okolicach 1,3050, tworząc tym samym wzrostową lukę otwarcia. Jest to dobry prognostyk dla wartości euro, która w kolejnych dniach może dalej rosnąć. Obecnie najbliższym technicznym oporem dla notowań EUR/USD jest rejon 1,3070-1,3080, a nieco wyżej – okolice 1,31.

Oczekiwanie na decyzję ECB

Zwyżce wartości europejskiej waluty sprzyjają przede wszystkim spekulacje dotyczące potencjalnej czwartkowej obniżki stóp procentowych przez ECB. Wprawdzie obniżka stóp to czynnik, który na ogół sprzyja obniżeniu wartości danej waluty, jednak o możliwym ruchu ECB mówi się w kontekście jego pozytywnego wpływu na gospodarkę strefy euro, która nadal boryka się ze sporymi problemami zadłużeniowymi. W ostatnim czasie oliwy do ognia dolał fakt, że słabe dane makro pojawiły się także w Niemczech, a więc kraju, którego kondycja powinna być dobra na tle innych państw eurolandu.

Obecnie możemy więc liczyć na kontynuację ruchu wzrostowego kursu EUR/USD. Niewykluczone jednak, że pod koniec tygodnia nastroje na tym rynku się pogorszą, niezależnie od decyzji ECB. Jeśli bowiem ECB zdecyduje się na obniżenie stóp, to będzie to działanie zgodne z rynkowymi oczekiwaniami i część inwestorów może realizować zyski na zasadzie „kupowania plotek i sprzedawania faktów”. Natomiast jeśli ECB pozostawi stopy na dotychczasowym poziomie, to będzie to na rynku rozczarowanie, które prawdopodobnie istotnie pogorszyłoby nastroje inwestorów.

USD/JPY: krótkoterminowa korekta czy podwójny szczyt?

Dolar osłabia się dzisiaj także względem japońskiego jena, kontynuując ruch z poprzedniego tygodnia. Zdania co do dalszego poruszania się tej pary walutowej są podzielone: z jednej strony mamy bowiem do czynienia z agresywnym luzowaniem ilościowym w Japonii, które prawdopodobnie utrzyma się jeszcze długo. Z drugiej strony, notowania USD/JPY dwukrotnie nie zdołały pokonać poziomu 100 pkt. jako technicznego oporu, co wskazuje na słabość amerykańskiej waluty przynajmniej w krótkim terminie, a według niektórych może doprowadzić do realizacji formacji podwójnego szczytu.

Na pewno prawdopodobnym scenariuszem jest ruch notowań USD/JPY w dół w najbliższych dniach. Obecnie jako najbliższe wsparcie techniczne służy linia 30-sesyjnej średniej ruchomej, jednak silniejszą barierą dla niedźwiedzi jest okolica 96,60. Dopiero jeśli ona zostanie przełamana, to pesymiści mogą wziąć górę na dłużej, znosząc wartość pary walutowej co najmniej do rejonu 93,00.

Dorota Sierakowska