W poniedziałek na rynkach towarowych panowały mieszane nastroje. Wprawdzie spora część towarów zakończyła sesję wzrostem, to indeks CRB zanotował spadek o 0,14%. W dół pociągnęły ten indeks notowania zbóż, miedzi, gazu ziemnego oraz niektórych soft commodities.

Kolejny rozczarowujący odczyt z Chin

Liderem zniżek – nawet nie w kontekście skali, lecz raczej ich systematyczności – pozostaje miedź. Wczoraj nowojorskie kontrakty na ten surowiec zostały przecenione o niemal 0,7%, a dzisiejszy poranek przynosi kontynuację spadkowego ruchu.

Dzisiejszym pesymistycznym nastrojom na rynku miedzi trudno się dziwić w kontekście słabych danych makro z Chin, które pojawiły się dzisiaj nad ranem. Wstępny kwietniowy odczyt indeksu PMI dla przemysłu w Chinach znalazł się na poziomie 50,5 pkt. Jest to spadek w relacji do marcowego odczytu (51,6 pkt.), jest to także mniej niż oczekiwano na rynku (51,4 pkt.). Niewielkim, ale jednak pocieszeniem, pozostaje fakt, że odczyt znalazł się powyżej poziomu 50 pkt., wyznaczającego granicę pomiędzy wzrostem a spadkiem aktywności sektora przemysłowego.

Dzisiejszy odczyt indeksu PMI dla przemysłu Chin to kolejne rozczarowujące dane z gospodarki Państwa Środka. Tydzień temu stronę podażową wspomogły słabsze od oczekiwań odczyty chińskiego PKB za I kw. br. oraz spadek dynamiki produkcji przemysłowej w marcu. Wzmogły one spekulacje co do stanu gospodarki Chin i tego, czy faktycznie sytuacja w tym kraju poprawia się po słabym 2012 roku.

GS: korekta prognoz cen miedzi

Wczoraj negatywnym akcentem było obniżenie prognoz cen miedzi w 2013 i 2014 r. przez Goldman Sachs. Niemniej jednak, cięcie prognoz raczej miało za zadanie je urealnić po ostatnich dalszych spadkach cen miedzi. Goldman Sachs nie przestaje jednak publikować optymistycznych komunikatów dotyczących cen miedzi. Wczoraj bank wysłał swoim klientom notkę, w której zaznaczył, że spodziewa się wzrostu notowań tego surowca w perspektywie 3- i 6-miesięcznej.

Do prognoz banków inwestycyjnych należy jednak podchodzić z dużą ostrożnością. Już kilka tygodni temu inwestorom przekazywane były bowiem komunikaty, że cena miedzi „nie będzie już niżej spadać” – jak się jednak okazało, były to prognozy zupełnie nietrafione.

Potencjał spadkowy cen miedzi nadal istnieje

Na uwagę zasługuje także wczorajsza wypowiedź chilijskiego ministra ds. wydobycia. Hernan de Solminihac powiedział, że średnia cena miedzi w tym roku prawdopodobnie nie znajdzie się poniżej 3 USD za funt. Minister ds. wydobycia w Chile zwrócił jednak także uwagę na sporą zmienność notowań tego surowca w ostatnim czasie.

Wypowiedź ministra również jest marnym pocieszeniem dla strony popytowej na rynku miedzi. To, że średnia cena miedzi w tym roku nie spadnie poniżej 3 USD za funt, nie oznacza bowiem, że nie będzie dalej spadać. Od początku roku cena miedzi w Nowym Jorku przekracza bowiem poziom 3 USD, dlatego potencjał zniżek notowań nadal istnieje.

Obecnie notowania surowca w USA poruszają się w okolicach 3,09 USD za funt. Póki co barierą dla podaży pozostaje rejon 3,05-3,06 USD za funt, który dzisiaj był już testowany. Kolejne próby jego pokonania są jednak prawdopodobne.

Dorota Sierakowska