Piątkowy poranek przynosi stabilizację notowań złotego w relacji do euro i dolara. Brak istotnych publikacji makroekonomicznych zarówno z kraju, jak i z zagranicy, mogących nadać rynkowi walutowemu nowej dynamiki sprawia, że konsolidacja ta może utrzymać się nawet do końca dnia, uważa dyrektor działu analiz Admiral Markets Polska, Marcin Kiepas.

"Rano kurs USD/PLN testował poziom 3,1460 zł, a EUR/PLN 4,1110 zł. Obie pary pozostają w pobliżu zamknięcia z czwartku, czekając na pojawienie się nowych impulsów, mogących ich zmianom nadać nowej dynamiki. Tyle tylko, że tych impulsów brakuje. W kalendarium nie ma żadnych istotnych publikacji z Polski i z zagranicy. Odbywające się w Waszyngtonie spotkanie ministrów finansów i szefów banków centralnych państw G20 nie przyniesie żadnej niespodzianki. Jest też mało prawdopodobne, żeby w piątek włoskim parlamentarzystom udało się wybrać nowego prezydenta" - powiedział Kiepas.

W jego ocenie należy więc założyć, że dziś złoty będzie poruszał się w ślad za zmianami na rynku EUR/USD, zyskując na wartości wraz z ich wzrostem i tracąc w przypadku spadku.

"Jednak z powyższych powodów również na eurodolarze możemy doświadczyć ograniczonej zmienności. Stąd też oczekujemy wahań kursu USD/PLN w przedziale 3,13-3,15 zł, a EUR/PLN 4,10-4,12 zł. Szacujemy, że nieco większe są szanse na małe umocnienie polskiej waluty niż na jej osłabienie" - podsumował Kiepas.

W piątek, ok. godz. 10:10 jedno euro kosztowało 4, 1083 zł, a dolar 3,1433 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3070.