Wtorkowa sesja była dla głównych par walutowych dość spokojna jedynie do godziny 15:00. Zarówno w przypadku pary EURGBP, jak i EURUSD kolejne godziny były zdominowane przez niedźwiedzie. Wynikało to z pozytywnych informacji płynących z brytyjskiej gospodarki, gdzie wskaźnik cen produkcyjnych wzrósł rdr o 2.5% wobec oczekiwanych 0.9% oraz optymistycznych doniesień z amerykańskiego rynku nieruchomości.

Najważniejsze sygnały dla inwestorów nadchodziły jednak z Cypru. Prezydent Nikos Anastasiadis przekazał Trojce, że brakuje mu wsparcia dla wprowadzenia kontrowersyjnego podatku od depozytów. Inwestorami zachwiały również plotki o potencjalnym wystąpieniu Cypru ze strefy euro w przypadku niepowodzenia wprowadzenia nowych rozwiązań fiskalnych. Rynki czekając na zerwanie cypryjskiego klinczu nie odrabiały strat. Pomimo zawirowań w europejskiej gospodarce wskaźnik nastrojów ekonomicznych w Niemczech był wyższy
od prognozowanego i wyniósł 48.5 pkt. Optymizm wynikał z przekonania inwestorów o poprawiającej się kondycji największej europejskiej gospodarki. Nie przełożyło się to jednakże na nastroje ekonomiczne w strefie euro, borykającej się z kryzysem zadłużenia, gdzie wskaźnik ZEW był niemal 10 pkt niższy od prognozowanego i wyniósł 33.4 pkt. Coraz bliżej nam do wyłonienia się Europy wewnątrz unii walutowej.

Podczas dzisiejszej sesji oczy inwestorów niezmiennie będą zwrócone w stronę Cypru, w oczekiwaniu na przerwanie impasu. Poszukiwania bezpiecznych walorów mogą zaprowadzić wielu z nich na rynek obligacji. Około południa zostanie poznamy 10-letnich niemieckich federalnych papierów dłużnych. Uwaga rynków skieruje się również za Ocean w oczekiwaniu na wystąpienie Bena Bernanke po posiedzeniu FED. Bogaty kalendarz ekonomiczny oraz zmienne otoczenie skłania do uważnego śledzenia rozwoju wypadków.

dr Maciej Jędrzejak