Euro stopniowo umacnia się wobec dolara. Przed rozpoczęciem sesji europejskiej kurs EUR/USD znajduje się na poziomie 1,3040. Tym samym notowania wciąż utrzymują się pod linią krótkoterminowego trendu spadkowego. O tym czy dziś zostanie ona wybroniona zdecydują wyniki aukcji włoskich obligacji oraz dynamika sprzedaży detalicznej w USA.

W pierwszej części dnia najważniejszy wpływ na przebieg notowań powinna mieć aukcja włoskiego długu (wyniki będą znane po godzinie 11:00). Rzym zaoferuje 2- i 15- letnie papiery skarbowe o łącznej wartości ponad 5,5 mld euro. Będzie to kolejny test dla kraju z półwyspu Apenińskiego po wyborach parlamentarnych oraz pierwszy po obniżce ratingu przez agencje Fitch do BBB+ (z perspektywą negatywną).

Od momentu ogłoszenia przez ECB gotowości do rozpoczęcia skupu obligacji, jeżeli któryś kraj o to poprosi, napięcia na rynku długu peryferyjnych krajów strefy euro wyraźnie zelżały. Od szczytu w lipcu rentowność 10- letnich papierów Hiszpanii spadła o prawie 300 pb., co więcej od wyborów we Włoszech zniżkowała o 70 pb. Powyborcza, jednodniowa wyprzedaż włoskiego długu, w kolejnych dniach została prawie w całości wymazana, podobnie obniżka rating wywołała jednodniowy skok rentowności. Wyniki aukcji wskażą nastawnie inwestorów do ryzyka. Spadek rentowności przy silnym popycie wesprze notowania wspólnej waluty.

USA: Dobre dane umocnią dolara

Dziś uwaga uczestników rynku przeniesie się na dane z USA. Najważniejszy odczyt w tym tygodniu – dynamika sprzedaży detalicznej za luty, powinien zweryfikować ostatnie optymistyczne dane zza Oceanu. Poprawa sytuacji na rynku pracy oraz silny wzrost indeksu nastrojów konsumentów Conference Board zwiększają prawdopodobieństwo dobrego odczytu. Z drugiej strony wzrost podatków oraz cen paliw stłumić mogły wydatki konsumenckie. Uważamy, że jeżeli dane przewyższa konsensus prognoz (0,5 proc. r/r) dolar zyska na wartości.

Nowa Zelandia: Jastrzębi ton komunikatu zostanie utrzymany

W trakcie sesji amerykańskiej decyzję w sprawie stóp procentowych podejmie Bank Centralny Nowej Zelandii. Rynek oczekuj, że stopy procentowe nie zostaną zmienione (główna 2,5 proc.). Ważniejszy jednak będzie komunikat (z aktualnymi prognozami makroekonomicznymi) oraz konferencja prasowa. Prognozy wzrostu gospodarczego prawdopodobnie zostaną podniesione, a podczas konferencji prasowej utrzymany zostanie jastrzębi ton. Powinno to przełożyć się na umocnienie dolara nowozelandzkiego. W kwestii interwencji na rynku walutowym, władze monetarne powtórzą słowa sprzed miesiąca o tym, że Bank starał się będzie jedynie zmniejszać zmienność, a nie celować w konkretny kurs waluty.

Szymon Zajkowski