Środa przyniosła kolejne korzystne dane z amerykańskiej gospodarki, podczas gdy we Włoszech topnieje szansa na konstruktywny kompromis polityczny. Na rynkach akcji przeważały umiarkowane wzrosty, podczas gdy rynek eurodolara pozostawał w konsolidacji.

We Włoszech zgodnie z oczekiwaniami nie doszło do przełomu politycznego, a poszczególne partie zajmują się głównie odrzucaniem możliwości porozumienia z oponentami. Beppe Grillo odrzucił wczorajszą propozycję Bersaniego udziału w rządzie, podczas gdy partia Bersaniego po południu wykluczyła z kolei możliwość współpracy z ruchem Berlusconiego. Sytuacja jest patowa, lecz rynki raczej nie są zaskoczone takim obrotem sprawy. Natomiast w tle ostrzeżenie wydała agencja Moody`s, która twierdzi że mogłaby obniżyć rating Włoch, gdyby nie udało się stworzyć rządu. Informacja ta nie przeszkodziła w sprzedaży średnioterminowego długu na kwotę 6,5 mld euro przy poziomach rentowności wyraźnie wyższych niż ostatnio, lecz nie alarmujących.

W oderwaniu od europejskich problemów, kolejne optymistyczne dane napłynęły zza oceanu, gdzie dynamika zamówień na dobra trwałego użytku (z wyłączeniem środków transportu) wzrosła do 1,9 proc. m/m w styczniu (0,2 proc. m/m prog). Zaskoczył także indeks podpisanych umów kupna domów, który zanotował zwyżkę o 4,5 proc. m/m. Dziś odbywa się także wystąpienie Bena Bernanke przed Komisją w Izbie Reprezentantów, lecz nie powinno wnieść nic ponadto, co zostało powiedziane we wtorek.

Na rynku EUR/USD kontynuowana była czytelna konsolidacja 1,3035-1,3122 USD, z której rynek po południu podjął próbę wybicia górą, lecz trudno ocenić na ile ruch ten jest wiarygodny. W wypadku powodzenia, wygenerowany zostanie sygnał kupna, który powinien docelowo skutkować powrotem do 1,3230 USD, gdzie przebiega pokonana linia trendu wzrostowego. W przeciwnym wypadku, nieudana próba wybicia powinna oznaczać impuls do kontynuacji trendu spadkowego i zniżkę poniżej 1,30 USD, a dokładnie 1,2875 USD w najbliższym czasie.

Na rynku akcji indeks WIG20 przez większą część sesji poruszał się w kilkunastopunktowym przedziale wahań, więc trudno o głębsze wnioski z takiego zachowania. W szerszym ujęciu, wstępną oznaką odwrócenia negatywnej tendencji byłoby zanegowanie górnego ograniczenia kanału spadkowego, co wiązałoby się z powrotem powyżej 2450 pkt i rozwinięciem odbicia od głównej linii trendu wzrostowego. W takim scenariuszu możliwy byłby docelowy ruch w okolice 2520 pkt, lecz w krótkim terminie priorytetem jest obrona wspomnianej linii trendu oraz 2400 pkt. Z kolei na rynku niemieckim indeks DAX potwierdził ważne wsparcie przy poziomie 7565 pkt. W podobnej sytuacji znalazł się indeks CAC40, ale w tym wypadku trwa już druga sesja odbicia od ważnych 3600 pkt.

Z entuzjazmem rozpoczął się handel w USA, gdzie indeks S&P 500 dynamicznie zwyżkuje powyżej 1500 pkt i stopniowo zakrywa złowrogi korpus poniedziałkowej świecy dziennej. W szerszym ujęciu, wciąż możliwa zniżka do 1475 pkt może okazać się korzystna w kontekście schłodzenia mocno wykupionego dotychczas rynku.

Sebastian Trojanowski