Na parach ze złotym w ostatnim czasie każdy kolejny dzień przynosi ruch w przeciwną stronę. Po tym, jak jeszcze wczoraj polska waluta traciła do euro, dolara i franka, tak dziś względem tych walut zyskuje.

Natomiast sytuacja nie zmienia się na parze GBPPLN, gdyż funt ciągle jest pod presją i do brytyjskiej waluty złoty umacnia się najbardziej.

Korzystne oddziaływanie na nasz rynek ma dziś ogólna poprawa nastrojów na rynkach globalnych. Począwszy od wzrostów nawet powyżej 1,3500 na eurodolarze (gdzie jeszcze niedawno notowania testowały okolice 1,3350), po systematyczną zwyżkę na europejskich parkietach, nie wspominając już o kolejnych szczytach za oceanem.

Dziś również odbyły się aukcje na rynku długu. Włochy sprzedały obligacje zapadające w 2015 o wartości 3,449 mld euro. Jest to wynik pokazujący, że rynek nie obawia się o rezultat wyborów, które odbędą się w tym miesiącu i z chęcią kupuje włoski dług. Również dziś udanie przebiegła aukcja zorganizowana przez Ministerstwo Finansów, co również wsparło notowania złotego, a do znaczącej aprecjacji względem funta przyłożył się prezes Banku Anglii. Wspomniał on, że pomimo obecnego poziomu inflacji, MPC (odpowiednik polskiej RPP) wciąż ma łagodne nastawienie i tym samym Bank nie zamierza kończyć programu luzowania ilościowego, na co jeszcze w poprzednim tygodniu wskazywał przyszły prezes Banku Anglii Mark Carney.

Inwestorzy wciąż jednak czekają na wydarzenie tygodnia dla polskiego rynku, czyli odczyt wielkości inflacji za styczeń, który poznamy w piątek o godzinie 14:00. W piątkowym kalendarzu również znalazło się ogłoszenie wyroku w sprawie prof. Winieckiego (godzina 09:30). Tak jak wczoraj zaznaczaliśmy, gdyby doszło do usunięcia Jana Winieckiego ze składu RPP, to rynek mógłby oczekiwać przyjęcia na jego miejsce mniej jastrzębio nastawionej osoby, a wtedy złoty byłby pod większą presją.

Od strony technicznej kurs pary USDPLN pokonuje poniedziałkowe dołki (3,0880). Jeśli pozytywny sentyment do polskiej waluty będzie się dalej utrzymywać to jest szansa na spadki opisywanej pary nawet w okolice 3,05 – 3,04. Większych zmian nie obserwujemy natomiast na rynku EURPLN. Tutaj wciąż notowania pozostają w szerokim zakresie konsolidacji 4,13 – 4,21. W środę o godzinie 15:55 euro kosztowało 4,16 złotego, dolar 3,08, frank 3,36, a funt 4,80 złotego.

Daniel Kostecki