Dzisiejsza sesja nie będzie najprawdopodobniej obfitować w rewolucyjne zmiany. Nawet nie wszyscy inwestorzy wracają na najbliższe 2 dni na rynki finansowe. Z pewnością jednak ze świątecznych wakacji wrócił prezydent Barack Obama, który skrócił swój pobyt na Hawajach i przyleciał do Waszyngtonu.

Ciągle brak jest kompromisu w sprawie klifu fiskalnego, stąd taka zmiana planów. Postępy w negocjacjach pomiędzy Republikanami i Demokratami będą w tym ostatnim tygodniu 2012 roku najważniejszym katalizatorem zmian cen rynkowych. Brak porozumienia grozi całkowitym odejściem inwestorów od ryzyka, choć rynki wyraźnie pełne są nadziei co do ostatecznego kompromisu.

Ciekawie zapowiadają się również najbliższe tygodnie we Włoszech, gdzie w piątek Mario Monti złożył dymisję ze stanowiska premiera Włoch, a z kolei w czasie Świąt zapowiedział swój udział w wyborach w lutym 2013.Jak widać politycy po obu stronach oceanu starają się aby inwestorzy nie nudzili się w ciągu tych ostatnich dni 2012 roku.

Dziś, oprócz negocjacji klifu fiskalnego, warto dodatkowo zwrócić uwagę na publikowane o 14.30 dane z amerykańskiego rynku pracy oraz na publikowane o 16.00 wskaźniki dotyczące nastrojów konsumentów i sprzedaż nowych domów.

Maciej Jędrzejak