W trakcie sesji amerykańskiej oraz azjatyckiej dominowała niska zmienność. Kurs EUR/USD stabilizuje się na 1,3230. Od wczoraj wobec wszystkich głównych walut umacnia się japońska waluta. Kurs USD/JPY ponownie zszedł poniżej poziomu 84. Złoty natomiast stabilizuje się przy najsilniejszych poziomach od kilku tygodni. Kurs EUR/PLN znajduje się tuż pod 4,07, a USD/PLN pod 3,08.

Nad ranem Bank Japonii ogłosił decyzję o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie: 0,0 – 0,1 proc. Zwiększony jednak został program skupu aktywów o kolejne 10 bln jenów. Łącznie opiewa on już na 76 bln jenów. Po wyborach parlamentarnych, które wygrała Partia Liberalno – Demokratyczna, opowiadająca się za znacznie agresywniejszym luzowaniem monetarnym, rynek liczył na odważniejsze decyzje ze strony BoJ. Wyniki posiedzenia władz monetarnych stały się pretekstem do zrealizowania zysków na jenie i tokijskiej giełdzie oraz korekty ostatnich silnych zwyżek kursu USD/JPY. Cały czas jednak utrzymuje się perspektywa dalszego spadku wartości japońskiej waluty. Nowy rząd z Shinzo Abe na czele nakładał będzie bowiem presje na BoJ by silniej łagodził politykę monetarną. Wsparciem dla pozycji rządu jest fakt, że będzie miał on decydujący głos przy wyborze nowego zarządu Banku Centralnego. Jeżeli jednak Abe nie spełni swoich przedwyborczych obietnic, czeka nas silna aprecjacja japońskiej waluty.

USA: Dane potwierdzą postępujące ożywienie

Dziś najważniejsze dane napłyną ze Stanów Zjednoczonych. O godzinie 16:00 poznamy liczbę sprzedanych domów na rynku wtórnym w listopadzie oraz indeks Fed z Filadelfii za grudzień. Od kilkunastu miesięcy na amerykańskim rynku nieruchomości następuje wyraźne ożywienie. W tym tygodniu potwierdziły to: indeks NAHB oraz pozwolenia na budowę domów, których odczyty uplasowały się na najwyższych poziomach od kilku lat. Dzisiejsze dane powinny podtrzymać tę tendencję. Również oczekiwania wobec indeksu koniunktury z okręgu Filadelfijskiego są dość optymistyczne. Co prawda w tym tygodniu inny regionalny indeks NY Empire State wypadł zaskakująco słabo, jednak od lipca odczyty tych dwóch indeksów są wyraźnie ujemnie skorelowane.

Szymon Zajkowski