Wczorajszy dzień ponownie napawał umiarkowanym optymizmem. Pozytywne odczyty ISM oraz delikatne wzrosty na europejskich giełdach nie wskazują aby rynki zbliżały się do jakiegoś istotnego punktu.

Cały dzień bez specjalnych emocji. DAX wzrósł o 0.26%, FTSE100 o +0.39%, a CAC40 o +0.28%. Gdyby nie obniżka stóp procentowych przez RPP o 25pkt. bazowych, trudno byłoby napisać dzienny komentarz.

A jednak ten spokój jest naprawdę pozorny. W przyszłym tygodniu FED ogłosi najprawdopodobniej kolejne narzędzia luzujące politykę monetarną. Cel będzie jeden: ułatwienie ekipie Obamy przebrnięcia przez klif fiskalny. 25 dni, które zostało Prezydentowi na rozwiązanie impasu pomiędzy Demokratami i Republikanami, to naprawdę bardzo mało. Z punktu widzenia rynków te dodatkowo dodrukowane dolary mogą oczywiście przełożyć się na wzrosty cen aktywów, ale tylko pod warunkiem, że zjawisko klifu fiskalnego nie zmaterializuje się i PKB USA nie skurczy się o 3.7%. Na razie takie ryzyko jest bardzo realne, dlatego wszelkie zakupy aktywów powinny być przeprowadzane bardzo ostrożnie.

Wczorajsze wyhamowanie wzrostu EURUSD na poziomie 1.31 wskazuje, że inwestorzy, przynajmniej niektórzy, potrafią jednak opanować emocje i na chłodno oceniają fakty, a te niestety nie napawają optymizmem.

Dziś na Mikołajki inwestorzy zasypani zostaną dosyć dużą ilością danych makro, a najważniejsze z nich to:
11.00 – PKB krajów Unii Europejskiej
12.00 – niemieckie zamówienia w przemyśle
13.45 – decyzja EBC dt. stóp procentowych
14.30 – dane z amerykańskiego rynku pracy



Maciej Jędrzejak