Zgodnie z oczekiwaniami, wczorajsza sesja na rynkach towarowych nie należała do szczególnie ekscytujących ze względu na Święto Dziękczynienia i zamknięte rynki w USA.

Indeks CRB zakończył sesję wzrostem o 0,36% do poziomu 297,59 pkt. Na plusie znalazły się jednak tylko niektóre surowce, podczas gdy większość zanotowała delikatny spadek cen.

Cena srebra przy technicznym oporze

Nieźle radziły sobie w czwartek metale szlachetne. Pallad podrożał o 1,5%, platyna o 0,22%, a złoto o 0,09%. Symboliczną przecenę zanotowały ceny srebra (-0,03%), jednak prawdopodobnie wynikało to z faktu dotarcia przez notowania srebra do ważnego technicznego rejonu oporu w okolicach 33,30-33,60 USD za uncję.

Potencjał wzrostowy cen palladu

Tak czy inaczej, zarówno srebro, jak i pozostałe metale szlachetne mają dużą szansę na zakończenie tego tygodnia wzrostem. Najlepiej w ostatnim tygodniu strona popytowa radzi sobie na rynku palladu, dla którego ruch cenowy podczas ostatnich kilku sesji może być największym tygodniowym wzrostem od ponad dwóch miesięcy.

Na korzyść kupujących na rynku palladu działa niepokojąca sytuacja w Republice Południowej Afryki, gdzie ciągle trwają strajki w kopalniach metali szlachetnych. Wprawdzie tydzień temu znaczna część strajkujących robotników zaakceptowała propozycje płacowe i wróciła do pracy, to utrzymuje się napięta sytuacja pomiędzy przedstawicielami różnych związków zawodowych. Wczoraj w starciu pomiędzy organizacjami NUM (National Union of Mineworkers) oraz ACMU (Association of Mineworkers and Construction Union) zginęły dwie osoby. Natomiast całkowita liczba osób, które straciły życie na skutek strajków trwających w RPA od sierpnia, przekroczyła 50.

Dzisiaj rano notowania palladu kierują się w dół, co jest uzasadnione z punktu widzenia analizy technicznej. Okolice 655 USD za uncję są bowiem istotnym poziomem oporu. Chociaż dzisiaj potencjał wzrostowy jest ograniczony, to niewykluczone, że w dłuższym terminie cena palladu będzie kontynuowała wzrost. Duże znaczenie na tym rynku będzie miała kondycja gospodarcza Chin – a jak pokazał chociażby wczorajszy odczyt indeksu PMI, gospodarka Państwa Środka pokazuje oznaki ożywienia. Rynek chiński ma wpływ na kształtowanie się cen palladu, bowiem największą część popytu na pallad generuje branża motoryzacyjna, która w Chinach rozwija się dynamiczniej niż w gospodarkach zachodnich.

Tydzień temu BNP Paribas przedstawił swoje prognozy cen metali szlachetnych. Według szacunków banku, w 2013 r. średnia cena uncji palladu ma wynieść 780 USD, a więc ma być o około 150 USD wyższa od tegorocznej średniej ceny uncji tego metalu.

Dorota Sierakowska