Piątek stoi pod znakiem danych z niemieckiej gospodarki. Opublikowano już dane o PKB, przed nami jeszcze odczyt wskaźnika IFO. W skali tygodnia dolar traci do wszystkich walut krajów G-10 z wyjątkiem jena.

Najmocniej spośród tej grupy zyskują waluty z regionu Skandynawii – korony: szwedzka, norweska i duńska. Zyskują również waluty EMEA – najmocniej węgierski forint (3,15 proc.) i złoty. Widać również poprawę na rynku długu – spready pomiędzy krajami PIIGS a obligacjami niemieckimi znajdują się na tygodniowych minimach, przekraczając średnią dla tego okresu od -1,9 do -1,1 odchylenia standardowego. Niższe są również spreadu polskich obligacji – odnotowują one kolejne minima (obecnie na poziomie 277 pb).

Dane z Niemiec potwierdziły lekkie spowolnienie największej europejskiej gospodarki. PKB w III kw. wzrósł o 0,4 proc. (r/r), czyli tak jak w II kw. Najlepiej ukształtowała się składowa odpowiadająca za inwestycje, która wzrosła 0,2 proc. (r/r), poprzednio -0,9 proc., a najgorzej eksport (wzrost jedynie 1,4 proc., wobec 2,5 proc. w II kw.). Dziś jeszcze publikacja indeksu oczekiwań niemieckich przedsiębiorców (IFO), który wg prognoz ma lekko spaść (tylko w przypadku subindeksu oczekiwań spodziewana jest nieznaczna poprawa).

Polska: złoty nadal się umacnia

Wczoraj wieczorem kurs EUR/PLN osiągał już poziom 4,1020, natomiast USD/PLN odnotowuje wartości najniższe od początku tego miesiąca (okolice 3,1810). W przypadku obydwu par walutowych nastąpiło przebicie 23,6 proc. zniesienia Fibonacciego fali spadkowej z czerwca i lipca tego roku. W skali tygodnia złoty umocnił się o do dolara o 2,5 proc., a w relacji do euro o 1,25. Dziś GUS poda informacje o koniunkturze konsumenckiej, które nie mają wielkiego znaczenia. W przyszłym tygodniu poznamy dane o PKB w III kw.

Marcin Pietrzak