Cóż, powoli okazuje się, że nie tylko greccy politycy są mistrzami aktorstwa. A główne role w tym teatrze już od wielu miesięcy odgrywane są przez niemieckich i francuskich aktorów.
Inwestorzy i przedsiębiorcy coraz bardziej niechętnie obserwują ten europejski spektakl, oczekując faktycznych rozwiązań. Stąd nie dziwi wczorajszy niski odczyt listopadowego ZEW w Niemczech i brak chęci do zakupów.
Wczoraj DAX wzrósł zaledwie o 0.01%, FTSE100 o +0.33%, a CAC40 o +0.56%. Na niewielkich spadkach zakończyły się notowania za oceanem. DOW spadł o -0.46%, a S&P o -0.40%.
Na rynkach walutowych nadal inwestorzy wykazywali zainteresowanie zakupami jena i dolara amerykańskiego. Kurs EURUSD doszedł do poziomu 1.2661, by zakończyć dzień na poziomie 1.27. Brak rozwiązania kwestii greckiego zadłużenia oraz brak kompromisu w sprawie klifu fiskalnego konsekwentnie ciąży na parze EURUSD, nadając jej kierunek w dół.
Dziś inwestorzy z zainteresowaniem przeanalizują dane makro dotyczące brytyjskiej gospodarki (10.30), europejską produkcję (11.00) oraz minutki z ostatniego posiedzenia amerykańskiego FOMC.