Pochwały wysiłków Grecji na rzecz ograniczania deficytu i zadłużenia, to za mało by posiedzenie Eurogrupy było w stanie dać impuls do wzrostów EUR/USD.

W ręcz przeciwnie: brak konkretów po kolejnym spotkaniu na najwyższym szczeblu przełożył się na deprecjację euro, a eurodolar spadał do poziomu najniższego od około dwóch miesięcy i ustanawiał minima poniżej 1,2680. Rynek jest jednak mocno wyprzedany, co sprawia, że możliwe jest korekcyjne odbicie. W średnim terminie scenariuszem bazowym pozostają jednak spadki kursu.

Potwierdza się teza, że zwycięstwo Baraka Obamy w wyborach prezydenckich jest negatywne dla rynku akcji, a pozytywne dla długu. Na przestrzeni tygodnia rentowność dziesięcioletnich obligacji skarbowych USA spadła o prawie 20 pb., do poziomu najniższego od końca sierpnia. Jest to czynnik tradycyjnie sprzyjający spadkom kursu USD/JPY, który powrócił pod barierę 80 i testuje ważny poziom 79,10. Przebicie tej bariery w najbliższych dniach jest jednak mało prawdopodobne. Warto zaznaczyć, że ilościowe luzowanie ze strony Fed utrzymywać będzie rentowności długu USA na niskim poziomie, co w dłuższym horyzoncie ograniczać będzie skalę deprecjacji jena. Złoty, obok forinta jest dziś najsłabszą z walut EMEA. Kurs EUR/PLN narusza długoterminową średnią, zakończenie dnia powyżej 4,1750 otworzy drogę do wzrostów w kierunku 4,20.

Niemcy: Wyraźne sygnały spowolnienia

Niemiecka gospodarka coraz silniej odczuwa skutki kryzysu zadłużeniowego w krajach PIIGS i są to słowa prezesa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego, który w ostatnim czasie zaczął mówić o problemach największej europejskiej gospodarki. Dekoniunktura znajduje odbicie w publikowanych wskaźnikach (spadek produkcji przemysłowej w ujęciu miesięcznym do -1,8 proc. oraz zamówień w przemyśle o -3,3 proc.). Dzisiejszy odczyt ZEW będzie kolejnym potwierdzeniem tych tendencji.

Grecja: przymusowa aukcja długu

W najbliższy piątek zapadają greckie bony skarbowe o wartości 5 miliardów euro. Władze Grecji liczyły, że do tego czasu zostanie przyznana kolejna transza międzynarodowej pomocy w wysokości 31,5 mld euro. Jednak eksperci Troiki wciąż nie zakończyli prac nad raportem, co jest warunkiem koniecznym wypłaty kolejnej części środków. W rezultacie, by pozyskać fundusze na wykup długu, zostaną dziś wyemitowane czterotygodniowe i trzynastotygodniowe bony skarbowe. Aukcja, która zaplanowana jest na 11:00 obarczona jest na pozór bardzo dużym ryzykiem.

Na wczorajszym spotkaniu Eurogrupy stwierdzono jednak, że Grecja nie ogłosi bankructwa ze względu na konieczność wykupu bonów skarbowych w najbliższy piątek. Powodzenie przetargu może mieć przejściowy i pozytywny wpływ na siłę euro, sile korekcyjnego odbicia sprzyjać będzie mocne wyprzedanie rynku. W grudniu zapadają papiery dłużne o wartości 3,5 mld euro, a także bony za ponad 2 miliardy euro, które zostaną dziś uplasowane na rynku. W konsekwencji uwaga przeniesie się na kolejne posiedzenie Eurogrupy (20 listopada), które zgodnie z wczorajszymi zapowiedziami ma przynieść wiążące decyzje.

Bartosz Sawicki