Tydzień na rynkach rozpoczął się w nie najlepszych nastrojach. Jednak już podczas wtorkowej sesji azjatyckiej humory inwestorów były lepsze. Być może to efekt gestów wobec Grecji, które sugerują, iż kraj ten dostanie kolejną transzę pomocy. Inwestorzy zareagowali też pozytywnie na sygnały, iż Bank Chin ponownie stara się zwiększać płynność na rynku.

Eurogrupa „docenia”, Merkel jedzie z wizytą

We wczorajszym komentarzu pisaliśmy, iż spotkanie eurogrupy nie przyniesie konkretnych rozstrzygnięć i tak też się stało. Jednak sygnały wysłane przez czołowych polityków potwierdzają jednocześnie tezę, iż Europa za cenę kolejnej transzy pomocy będzie chciała kupić sobie kilka miesięcy spokoju od greckich problemów. Mimo, iż ciągle czekamy na raport Trojki wczoraj Ateny były chwalone za determinację we wprowadzaniu reform, a dzisiejsza wizyta Merkel w Grecji pokazuje, iż Europa jest gotowa na kompromisowe rozwiązania, aby tylko nie doprowadzać do eskalacji kryzysu. Z tego źródła zatem nie należy spodziewać się rynkowych wstrząsów w najbliższym czasie.

Niemiecka produkcja w dół

W sierpniu niemiecka produkcja przemysłowa obniżyła się o 0,5% w skali miesiąca. Dane okazały się co prawda nieco lepsze niż oczekiwał rynek (-0,7% m/m), ale jednocześnie skorygowano w dół dane za lipiec (z +1,3 do +1,2% m/m). Co więcej, roczny spadek produkcji pogłębił się – produkcja była o 1,4% niższa niż w sierpniu 2011 roku i jest to najgłębszy spadek od końca 2009 roku.

MFW rewiduje prognozy

Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył prognozy dla globalnej gospodarki na rok przyszły. Aktualnie Fundusz spodziewa się wzrostu o 3,6% wobec oczekiwanych wcześniej 3,9%. Prognoza ta jednak bazuje na założeniach, iż w USA rozwiązany będzie problem tzw. klifu fiskalnego, zaś Europa poradzi sobie z problemami przy pomocy EBC. Fundusz zakłada także przyspieszenie tempa wzrostu w Chinach do 8,2% (na ten rok zakłada 7,8%). Tym samym, gdyby którekolwiek z założeń nie zostało spełnione, wzrost byłby jeszcze niższy.

dr Przemysław Kwiecień