Październik rozpoczął się dla inwestorów dość spokojnie. Indeksy giełd światowych utknęły pod ważnymi oporami. Wszyscy zdają się wyczekiwać rozpoczęcia sezonu publikacji wyników kwartalnych w USA, który rozpocznie się 9 października.

Analitycy zwracają uwagę, że październik historycznie zalicza się do najbardziej zmiennych miesięcy na światowych giełdach. To właśnie w październiku doszło do dwóch największych krachów: w 1929 i 1987 roku. Z drugiej jednak strony, od 2008 roku żaden z październików nie przyniósł inwestorom strat. Pozostaje mieć nadzieję, że również tegoroczny październik będzie dla naszych inwestorów udany.

Z pewnością możemy mieć ku temu pewne podstawy. Wczoraj Ministerstwo Finansów po emisji euroobligacji o wartości 1,75 mld euro sfinansowało 100 proc. tegorocznych potrzeb pożyczkowych, a kolejne przetargi będą służyły prefinansowaniu potrzeb pożyczkowych na 2013 rok. MF uplasowało 12-letnie obligacje nominowane w euro, przy popycie wynoszącym aż 3,5 mld euro. Dzięki tak dużemu popytowi można było obniżyć spread do krzywej swapowej i ustalić rentowność na najniższym poziomie w historii. MF może jeszcze w tym roku przeprowadzić publiczną emisję obligacji w jenach japońskich. Zgodnie z przekazanymi informacjami, nabywcami obligacji w dniu wczorajszym zostali głównie inwestorzy z Niemiec i Austrii, następnie z Wielkiej Brytanii i Irlandii. Nasze papiery kupowały także kraje Beneluksu, Francja oraz podmioty z Polski.

Wczorajsze notowania na większości giełd charakteryzowały się obniżoną zmiennością. Inwestorzy postanowili wstrzymać się z decyzjami i czekają na rozpoczęcie sezonu publikacji raportów kwartalnych. W tak zwanym międzyczasie inwestorzy z chęcią oddają się spekulacjom na temat kondycji finansowej zagrożonych kryzysem krajów strefy euro. Wczoraj dość chętnie dyskutowano termin, w którym Hiszpania może poprosić o pomoc finansową. Bez względu na termin, w którym do Hiszpanii popłyną dodatkowe środki, jeszcze w październiku na temat oceny wiarygodności kredytowej tego kraju wypowie się Moody’s Investors Service. Wczoraj Moody’s poinformował, że przyszłe dokapitalizowanie hiszpańskich banków jest pozytywne dla wiarygodności kredytowej kraju, ale może okazać się niewystarczające. Ostatni raz Moody’s zmienił rating Hiszpanii w czerwcu br. obniżając go o trzy stopnie do obecnego poziomu Baa3 z wcześniejszego A3. Była to reakcja na przyznanie Madrytowi do 100 mld euro na ratowanie banków, co zwiększyło zadłużenie Hiszpanii.

Dziś w kalendarzu makro mamy publikację indeksów PMI oraz sprzedaży detalicznej w sierpniu dla usług w eurolandzie. Zza oceanu dotrą dane o ilości wniosków o kredyt hipoteczny oraz raport ADP o zmianie zatrudnienia we wrześniu. O 16-tej naszego czasu zostanie opublikowany indeks ISM dla usług za wrzesień w USA. Wieczorem poznamy publikację raportu z ostatniego posiedzenia FOMC. Dziś poznamy również decyzję RPP w sprawie poziomu stóp procentowych. Większość analityków spodziewa się obniżki stóp o 25 pb. do poziomu 4,5 proc.

Eliza Dąbrowska