Zatwierdzenie budżetu na 2013 rok przez rząd Mariano Rahoy’a wyraźnie spodobało się rynkom. Końcówka wczorajszej sesji i pozytywne dane makroekonomiczne mogą być bardzo dobrą podstawą do kontynuacji trendu wzrostowego i stałego wybicia ponad 2400 pkt. na indeksie WIG20.

Fatalne dane z amerykańskiej gospodarki nie powstrzymały inwestorów przed zwiększaniem zaangażowania w akcje. PKB za II kwartał okazał się znacznie niższy od oczekiwań i wyniósł 1,3 proc. przy prognozie 1,7 proc. Przewidywania ekonomistów nie sprawdziły się również w przypadku sektora produkcyjnego. Zamówienia na dobra trwałego użytku spadły aż o 13,2 proc. (oczekiwano spadku o 4,5 proc.), a zamówienia na dobra bez środków transportu o 1,6 proc. (zakładano wzrost o 0,2 proc.). Pozytywnym wyjątkiem był wyraźny spadek wniosków o zasiłek dla bezrobotnych z 385 tys. do 359 tys.

Na fali oczekiwań i ogólnego optymizmu indeks WIG20 wrósł o 0,6 proc. przy zwiększonych obrotach na poziomie 890 mln zł. W tym samym czasie niemiecki DAX zanotował wzrost o 0,2 proc., francuski CAC40 o 0,7 proc. W Stanach Zjednoczonych szczyt entuzjazmu rozpoczął się po zakończeniu sesji w Europie. Wyniki amerykańskich indeksów to: S&P500 +1 proc., Nasdaq +1,4 proc.

Dziś kalendarz makroekonomiczny jest pełen istotnych informacji. Nocne dane z Japonii okazały się gorsze od oczekiwań. Produkcja przemysłowa w sierpniu spadła o 1,3 proc.m/m (prog. 0,5 proc.). Przed godziną 9:00 napłynęły informacje z strefy euro. Dynamika PKB Francji była zgodna z oczekiwaniami i wyniosła 0 proc. Dynamika sprzedaży detalicznej w Niemczech wzrosła o 0,3 proc. w porównaniu ze spadkiem o 1 proc. w lipcu.

O godz. 11:00 poznamy wskaźnik inflacji dla strefy euro. Prognozy zakładają spadek dynamiki wzrostu cen r/r do 2,5 proc. z 2,6 proc. Po południu napłyną ważne informacje z gospodarki Stanów Zjednoczonych. Przekonamy się czy nastroje wśród amerykańskich konsumentów ulegają poprawie. Indeks Instytutu Michigan zakłada wzrost optymizmu, a sam wskaźnik ma wynieść 79 pkt. (pop. 74,3 pkt.). Dochody i wydatki Amerykanów, od których zależy ich potencjał nabywczy będą zbliżone do ostatnich odczytów. Ekonomiści prognozują wzrost wydatków o 0,5 proc. (pop. 0,4 proc.) i spadek dynamiki dochodów do 0,2 proc. (pop. 0,3 proc.). Indeks Chicago PMI przedstawiający zmianę aktywności gospodarczej w sektorze wytwórczym utrzyma się na niezmienionym poziomie 53 pkt.

Piotr Mazierski